Dwa dni więzienia i 38 dni prac społecznych – to wyrok, jaki usłyszała za zepchnięcie koleżanki z mostu Taylor Smith. Pokrzywdzona wyszła z wypadku z uszkodzonym płucem i połamanymi żebrami.
W sierpniu Jordan Holgerson pojechała razem z przyjaciółmi do parku Moulton Falls, gdzie doszło do feralnego zdarzenia.
Nastolatka dała się namówić grupie znajomych na skok z 18-metrowego mostu. Dziewczyna ostatecznie rozmyśliła się i chciała się wycofać. Wtedy Taylor Smith zepchnęła ją do wody.
W wyniku upadku nastolatka trafiła do szpitala ze złamanymi żebrami i przebitym płucem.
– Myślałam, że nic jej nie będzie – mówiła wówczas Smith. Dodała również, że nigdy nie chciała jej zranić, „naprawdę przykro, że tak się stało”.
Dziewczyna, w wyniku zdarzenia do dzisiaj cierpi na ataki lęku. Chodzi także na fizjoterapie z powodu problemów z barkiem.
Taylor Smith, która stanęła przed sądem, zapewniała, że jest jej bardzo przykro i wyciągnęła wnioski. – Chcę szczerze przeprosić Jordan Holgerson, jej rodzinę i przyjaciół za ból i upokorzenie, jakie spowodowałam swoim bezmyślnym zachowaniem – oznajmiła.
Sąd uznał dziewczynę za winną zarzucanych czynów i wymierzył jej karę dwóch dni pozbawienia wolności oraz 38 dni prac społecznych. Smith otrzymała również dwuletni zakaz kontaktowania się z Jordan. Musi też zapłacić 300 dolarów grzywny.
ZOBACZ NAGRANIE:
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!