„Przepraszam panią Magdalenę Ogórek i wszystkich urażonych moim poprzednim tweetem. To nie powinno było się wydarzyć” – napisał na Twitterze Janusz Palikot. Przeprosiny polityka odnoszą się do jego słów: „ale co robić z kur*ą?”, które odnosiły się do Magdaleny Ogórek. Internauci nie mają wątpliwości, że przeprosiny są spowodowane strachem przed stratami materialnymi, które mogłyby nastąpić po przegranym procesie.
„Absolutnie nie akceptuję takiego zachowania widzów wobec pani Ogórek. (...) nie można tworzyć atmosfery fizycznego zagrożenia wobec kogokolwiek, kto tam pracuje. To wydarzenie miało cechy linczu” – napisała na Twitterze dziennikarka „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska. Jak na te słowa odpowiedział Janusz Palikot, który niedawno zapowiedział, że będzie walczył z nienawiścią? „Ale co robić z kur*ą?”.
Teraz Janusz Palikot postanowił... przeprosić. „Przepraszam panią Magdalenę Ogórek i wszystkich urażonych moim poprzednim tweetem. To nie powinno było się wydarzyć. W ramach przeprosin deklaruję wpłatę 5,000 zł na wybrany przez Magdalenę Ogórek cel”.
Przepraszam panią Magdalenę Ogórek i wszystkich urażonych moim poprzednim tweetem. To nie powinno było się wydarzyć.
— Palikot Janusz (@Palikot_Janusz) 3 lutego 2019
W ramach przeprosin deklaruję wpłatę 5 000 zł na wybrany przez @ogorekmagda cel.
Internauci jednoznacznie oceniają tę deklarację:
Myślę, że wyrok byłby dużo wyższy
— JolaoS (@jolao_s) 3 lutego 2019
Prymityw
— Anna Dranicka (@dranicka1) 3 lutego 2019
Do następnego razu...
— m0n1c23k (@m0n1c23k) 3 lutego 2019
Twoje przeprosiny funta kłaków nie są warte
— adamczykmieczyslaw (@adamczykmieczy1) 3 lutego 2019