- Chodzi o to, żeby ludzie mieli 100 procent pewności, że głosują na człowieka zdrowego psychicznie, który potem będzie tworzył prawo i decydował o ich życiu – mówił poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, Paweł Bejda, który jest pomysłodawcą projektu zakładającego wprowadzenie obowiązku badań psychiatrycznych kandydatów na parlamentarzystów.
Władysław Kosiniak-Kamysz podał na sobotniej konferencji po Radzie Naczelnej PSL, że projekt ustawy jest na etapie konsultacji i powinien być gotowy za dwa-trzy miesiące. Poseł zaznaczył, że trwają na ten temat rozmowy w regionach oraz, że jest on omawiany z najważniejszymi ekspertami zajmującymi się sprawami psychiatrii w Polsce.
– Te wariactwa, które działy się na przełomie roku, ta zabawa w chowanego w Sali Kolumnowej lub w berka na Sali Plenarnej doprowadziła do tego, że wśród naszych rodaków jest poczucie wariactwa, które się dzieje w Sejmie – dodał Kosiniak-Kamysz.