PMI spada, a to dopiero początek! Polski przemysł może czekać poważna korekta
Jeśli utrzyma się stan wskazywany przez najnowszy odczyt wskaźnika PMI, w drugiej połowie roku polski przemysł czeka poważna korekta wyników - oceniła we wtorek Konfederacja Lewiatan. Organizacja przewiduje zarazem, że w następstwie spadających cen hurtowych obniży się inflacja.
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w lipcu wyniósł 43,5 pkt. wobec 45,1 pkt. w czerwcu - podała we wtorek agencja S&P Global.
Według eksperta ekonomicznego Lewiatana Mariusza Zielonki, w zasadzie wszystkie składowe wskaźnika PMI są dużo gorsze niż przed miesiącem. Produkcja spada najszybciej od listopada, zatrudnienie również obniża się już od ponad roku, co potwierdzają to również twarde dane GUS o zatrudnieniu w przetwórstwie przemysłowym - wskazał Zielonka.
"Prawdopodobnie firmy nie zwalniają pracowników, a jedynie nie zatrudniają nowych na miejsce odchodzących. Zmniejszony popyt ze strony Unii - najwyższy spadek zamówień eksportowych od maja 2020, tj. od czasu głębokiej pandemii, ale i krajowy, odbija się na niechęci firm do nowych zakupów. Firmy nadal schodzą z zapasów, jakie robiły w czasie wysokiej zmienności cen produktów" - ocenił ekspert Konfederacji Lewiatan.
W jego opinii jeśli taki stan będzie się utrzymywał w drugiej połowie roku, polski przemysł czeka poważna korekta wyników. Dodał, że odbije się to również poważnie na wynikach firm i prawdopodobnie zakończy dyskusję wokół tzw. "inflacji chciwości".
"Dobra wiadomość jest taka, że ciągle spadają ceny hurtowe, a co za tym idzie - spadnie również inflacja. Ceny sprzedaży spadły w lipcu w najszybszym tempie w historii badania i był to trzeci rekordowy spadek w ujęciu miesięcznym. Ponad 27 proc. respondentów obniżyło swoje ceny w ciągu miesiąca" - podkreślił Zielonka.
🏗️ Co z tym przemysłem w Polsce?
— Konfederacja Lewiatan (@Konf_Lewiatan) August 1, 2023
🔻W lipcu indeks #PMI dla tego sektora obniżył się do 44,3 pkt
🚩 Praktycznie wszystkie składowe wskaźnika są dużo gorsze niż przed miesiącem - mówi @MariuszZielon11, ekspert Lewiatana
Jeśli taki stan będzie się utrzymywał w drugiej połowie… pic.twitter.com/Kl7VkaCFQW