Sędzia wydawał w PRL wyroki, a jednocześnie nadzorował PZPR-owską linię orzeczniczą całego sądu jako I sekretarz jego organizacji partyjnej. Syn sędziego Sądu Najwyższego PRL to znany artysta Jan Wołek, który pisze dziś protest songi i boleje nad utratą praworządnego państwa.
Sędzia Faustyn Wołek pracę w zawodzie podjął w 1951 r. Początkowo był sędzią Sądu Powiatowego w Krakowie. Stamtąd awansował na prezesa sądu na warszawskiej Pradze, a później sądu dla m.st. Warszawy. Następnie trafił do Sądu Wojewódzkiego w Warszawie, gdzie został przewodniczącym wydziału karno-rewizyjnego. W lutym 1983 r. został powołany do Sądu Najwyższego. Całą karierę sędziego łączył z aktywnością partyjną uprawianą od 1953 r.
Wspominany jest jako wieloletni I sekretarz POP Sądu Wojewódzkiego w Warszawie. Będąc szefem organizacji partyjnej, nadzorował prawidłowość orzecznictwa – wydawanie takich wyroków, które mogło zaakceptować KC PZPR. W tym czasie jego syn robił karierę artystyczną poety, pieśniarza i malarza.
Jan Wołek również określił się politycznie. Stworzył song wyborczy partii Zieloni na potrzeby kampanii w 2011 r. W spocie wyborczym prezentują się z muzycznym tłem piosenki Wołka działacze Krystian Legierski, Michał Piróg i Elżbieta Hołoweńko – znana z autorstwa symbolu bezczeszczącego znak Polski Walczącej.
Zapytaliśmy Jana Wołka o jego stosunek do wprowadzanych przez rząd zmian w sądownictwie. – Jak każdy względnie świadomy obywatel burzę się. Obserwuję spustoszenie, jakie się dokonuje – mówił.
Czytaj więcej w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".
Serdecznie polecamy czwartkowe wydanie "Codziennej".
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 1 sierpnia 2018
Przypominamy również o naszym weekendowym dodatku w postaci "Niecodziennej Gazety Polskiej".https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/DsUnDzAhfs