W związku z niepewnością co do klasyfikacji maturzystów oraz w trosce o prawidłowy przebieg tegorocznych matur rząd przygotował zmiany w prawie oświatowym. Zakończenie roku szkolnego poprzedzone jest wystawieniem przez nauczycieli ocen, które zostają zatwierdzone przez rady pedagogiczne. Jednak z powodu strajku w wielu szkołach rady tego nie zrobiły. Tymczasem rok szkolny dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych kończy się jutro, 26 kwietnia. W tym dniu powinni dostać świadectwa ukończenia szkoły, co jest warunkiem przystąpienia do matury, której początek został wyznaczony na 6 maja.

Zdaniem premiera Morawieckiego państwo polskie musi zagwarantować maturzystom, że w każdej szkole średniej będą mogli przystąpić do matury. – W szkołach, w których rady pedagogiczne nie podejmą decyzji o dopuszczeniu uczniów do matury, prawo takie będzie przysługiwało dyrektorowi szkoły, a w szczególnych przypadkach – organowi prowadzącemu – informował premier o proponowanych zmianach w prawie. Zaapelował do nauczycieli, żeby byli ze swoimi uczniami. Zapraszał także do udziału w okrągłym stole, aby wypracować korzystne rozwiązania dla polskiej oświaty. Ma on się odbyć w piątek na stadionie PGE Narodowy. ZNP i FZZ już zapowiedziały, że nie wezmą udziału w tej debacie. Wczoraj także Rafał Grupiński (PO), szef sejmowej komisji edukacji, powiedział, że Platforma Obywatelska nie przystąpi do obrad okrągłego stołu, ponieważ jest to „PR-owa zagrywka na czas” 

Czytaj więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

Serdecznie polecamy czwartkowe wydanie „Codziennej”.

Więcej na naszej stronie https://t.co/1HYRtWiDJA pic.twitter.com/OXMjs6zJC8

— GP Codziennie (@GPCodziennie) 24 kwietnia 2019