Białorusin oskarżony o szpiegostwo. Rusza proces!
Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Lublinie rozpoczął się proces 53-letniego Białorusina Nikolaya M. oskarżonego o szpiegostwo. Drugi oskarżony – 59-letni Polak – odpowiada za pomaganie Białorusinowi. Proces będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami.
Szpiegostwo na rzecz Białorusi?
Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do sądu w listopadzie 2024 r.. Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie prok. Beata Syk–Jankowska informowała wówczas, że prokurator zarzucił 53-letniemu Białorusinowi Nikolayowi M., że w Białej Podlaskiej i w innych miejscowościach woj. lubelskiego wziął udział w skierowanej przeciwko Polsce działalności służb wywiadu działającego na rzecz Republiki Białorusi.
Do przestępstw według ustaleń śledczych dochodziło od 2018 r. do 24 lutego 2023 r.
Według aktu oskarżenia Nikolay M. podejmował działania mające na celu rozpoznanie terenu lotniska wojskowego w Białej Podlaskiej, zbierał informacje o wojskowych operacjach lotniczych na tym lotnisku, a także informacje o infrastrukturze kolejowej i przemieszczaniu sprzętu wojskowego.
Zbierał ważne informacje
Mężczyzna miał również zbierać informacje o obiektach i pojazdach będących w dyspozycji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zlokalizowanych i wykorzystywanych w Białej Podlaskiej.
Według prokuratorów Białorusin ustalał też, jakie działania podejmują polskie służby specjalne w celu pozyskiwania innych obywateli Białorusi, w tym także organizowania kanału łączności z oficerami Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Republiki Białorusi.
„Przesłuchany w charakterze podejrzanego Nikolay M. przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia potwierdzające okoliczności wskazane w zarzucie”
– podała Syk-Jankowska.
Nikolay M. od 1 marca 2023 r. jest aresztowany.
Na tym nie koniec
W tej samej sprawie jest także drugi oskarżony. Jest nim 59-letni Bernard Ś., Polak. Prokuratura zarzuca mu, że przewidując możliwość popełnienia przez Białorusina przestępstwa szpiegostwa na rzecz Republiki Białorusi, udzielał mu pomocy.
Bernard Ś. – według śledczych – m.in. zorganizował Białorusinowi pobyt w Polsce i udostępnił mu mieszkanie. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Bernard Ś. przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Grozi im więzienie
Przestępstwo zarzucane oskarżonym w okresie, gdy do niego doszło, zagrożone było karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Po zmianach w Kodeksie karnym za szpiegostwo, które uznawane jest za zbrodnię, grozi nie mniej niż pięć lat więzienia.
Sąd przychylił się do wniosków stron i ze względu na charakter sprawy wyłączył jawność procesu w całości. Uznał, że jawność rozprawy i przekazy medialne mogłyby naruszać ważny interes państwa.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.