W Sądzie Rejonowym w Kielcach toczy się postępowanie karne w sprawie znieważenia znaku Polski Walczącej podczas manifestacji Czarnego Marszu. Ordo Iuris w przygotowanej dla Sądu opinii wskazuje na poważne nadużycia związane z przerobieniem znaku Polski Walczącej oraz zestawieniem go z postulatami powszechnej dostępności aborcji.
W opinii prawników Ordo Iuris, przeróbka ustawowo chronionego znaku Polski Walczącej polegająca na wpisaniu znaku w graficznie uproszczony obraz kobiecych piersi stanowi nadużycie, powszechnie odczytywane jako znieważające wobec znaku jak i reprezentowanej przez niego pamięci i tradycji „walki polskiego narodu z niemieckim agresorem i okupantem podczas II wojny światowej" (art. 1 ustawy o znaku Polski Walczącej z 10 czerwca 2014 r.).
Znak Polski Walczącej, zgodnie z ustawą z 2014 roku jest „symbolem walki polskiego narodu z niemieckim agresorem i okupantem podczas II wojny światowej" oraz „stanowi dobro ogólnonarodowe i podlega ochronie należnej historycznej spuściźnie Rzeczypospolitej Polskiej".
Wykorzystanie znaku do bieżącej walki politycznej i promowania postulatów powszechnej dostępności aborcji, doprowadziło także do obiektywnego odczucia znieważenia znaku, poprzez oczywiste skojarzenie ze stanowiącą narzędzie ludobójczej polityki niemieckiego okupanta powszechnej dostępności aborcji dla Polaków w okupowanej Polsce.
- Znak Polski Walczącej znieważono również poprzez zestawienie go z postulatem powszechnej dostępności aborcji, uznanym w procesach norymberskich na środek realizacji niemieckiego planu wyniszczenia Słowian. To wyraz złej woli lub zupełnej ignorancji historycznej, bolesnej dla wszystkich, którym bliska jest tradycja walki z okupantem i dokonywanym przez niego ludobójstwem narodu polskiego – wyjaśnia adw. Jerzy Kwaśniewski, wiceprezes zarządu Ordo Iuris.
Pamięć o walce z niemieckim okupantem to również pamięć o zbrodni aborcji, której powszechna dostępność dla „niearyjskich" matek była zamierzonym narzędziem wyniszczenia Słowian. Taki też zarzut przedstawiono w procesie norymberskim (sprawa RuSHA) członkom SS i urzędnikom Głównego Urzędu ds. Ras i Osadnictwa SS, którzy w dążeniu do "czystości rasowej" dopuścili się ludobójstwa, polegającego m.in. na "zachęcaniu lub zmuszaniu niearyjskich kobiet do poddania się aborcji" oraz „wyłączeniu jurysdykcji sądów polskich w sprawach o dokonanie aborcji".
Nie przesądzając o odpowiedzialności karnej osób, przeciwko którym skierowano wniosek o ukaranie, Instytut Ordo Iuris wyraził w postępowaniu przed Sądem Rejonowym w Kielcach opinię, że dokonane przerobienie znaku Polski Walczącej wyczerpywało znamiona „znieważania" tego symbolu walki z niemieckim okupantem i ludobójstwem dokonywanym na ziemiach polskich.