– To jest jakiś dramat. Człowiek, który w PRL skazywał działaczy niepodległościowych ma w wolnej Polsce pełnić tak zaszczytną funkcję. Nie dopilnowaliśmy tego, aby ci sędziowie odeszli w niebyt. Jestem w szoku, że mianował go mój prezydent – powiedział dla Telewizji Republika Adam Borowski, działacz opozycji w PRL. W studiu gościliśmy również Ryszarda Majdzika.
Kancelaria Prezydenta: od środy, z mocy ustawy, pracami SN kieruje sędzia Iwulski
– To jest jakiś dramat. Człowiek, który w PRL skazywał działaczy niepodległościowych ma w wolnej Polsce pełnić tak zaszczytną funkcję. Nie dopilnowaliśmy tego, aby ci sędziowie odeszli w niebyt. Jestem w szoku, że mianował go mój prezydent – mówił Borowski.
– Człowiekowi się nóż w kieszeni otwiera. To jest środowisko zdegenerowane, głęboko umoczone w komunie. Zostało wybierane przez tych, którzy wiernie służyli komunistycznym oprawcom, dlatego tak się burze. Nie dziwię się temu buntowi sędziów. Nie ma na nich żadnego bata, żadnej sankcji – dodał.
– To jest kasta przestępców sędziowskich. (…) Mają obrońcę oszusta – Wałęsę. (…) To jest coś niesamowitego. Taki Bolek mówi, że wywalczył demokrację – a on chciał ją obalić. Iwulski skazywał w 1983 roku mojego przyjaciela Mariana. (…) Jeżeli ustawodawstwo mówi to się odchodzi i nie dyskutuje – ocenił Majdzik. – Coraz mniejsze te elitki postkomunistyczne przychodzą protestować – ich jest coraz mniej – dodał. – Władza PiS służy narodowi – podkreślił.
– Żyjemy w czasach kiedy archiwa są uporządkowane i można do nich zajrzeć. Każdy kto jest mianowany na jakieś ważne stanowisko powinien być prześwietlony w IPN – czy służył Polsce, czy też represjonował – zaznaczył Borowski.
– Dzieci kasty bolszewickiej są uczone przez nich w domu. To również jest niebezpieczne. Na to też trzeba zwrócić uwagę. To są dzieci resortowe – dodał Majdzik.
– Naród polski domaga się naprawy wymiaru sprawiedliwości – powiedział Majdzik.
– Praktycznie przez upływa lat już straciliśmy szansę na dekomunizację. (…) Serce boli, bo mam przyjaciół – pięknych ludzi, którzy poświęcili swoje życie dla Polski i siedzieli w więzieniu, a teraz ledwo starcza im na życie. A ludzie, którzy represjonowali nasz kraj przechodzą na ciepłe emerytury – mówił nam Adam Borowski.
Czy mamy szanse na reformę sądownictwa?
– Już rok temu mówiłem, że istnieje ryzyko buntu środowiska sędziowskiego. Ta reforma musi mieć sojuszników, a okazuje się, że ich nie ma – powiedział Borowski
– Jeżeli jest prawo i konsekwencja władzy, to jest szansa, aby te sądy naprawić. (…) Pamiętajmy, że są również sędziowie uczciwi – stawiajmy na młodych. Naród – suweren popiera tę reformy – ocenił Majdzik. – Potrzeba nam konsekwencji i wytrwałości – dodał.