Jak pisze dzisiejszy portal Greek Reporter, od 1 lipca w Grecji w sektorze prywatnym zacznie obowiązywać sześciodniowy tydzień roboczy, obejmujący 48 godzin pracy. Nie dotyczy to pracowników branży gastronomicznej i turystycznej.
Tydzień pracy mogą wydłużać wybrane zakłady produkcyjne i przemysłowe oraz firmy świadczące usługi całodobowo.
Władze przyjęły przepisy wydłużające tydzień pracy we wrześniu 2023 roku ze względu na problemy z wydajnością, które często skutkują nieodpłatnymi nadgodzinami. Politycy zwrócili też uwagę na kurczące się zasoby siły roboczej w związku z malejącą liczbą ludności.
Według władz w Atenach nowe prawo ma na celu zwalczanie pracy na czarno, zwiększenie elastyczności i zatrudnienia.
Osoby pracujące dłużej mają otrzymywać wyższe wynagrodzenie za dodatkowy dzień pracy. W przypadku pracy w dzień świąteczny ma być to dodatek w wysokości 115 proc. podstawowej wypłaty.
Krytycy nowych przepisów oceniają, że sześciodniowy tydzień pracy stanie się teraz normą, gdyż inspekcje pracy "praktycznie nie istnieją" w Grecji.
Jak podkreśla Greek Reporter, w Grecji już teraz pracuje się dłużej niż w innych krajach UE czy w USA. Według szacunków OECD w 2022 roku Grek średnio pracował 1886 godzin, mieszkaniec USA - 1811, a całej UE - 1571.
Zdaniem ekspertów Grecja idzie pod prąd światowego trendu promującego wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy.