Gdy tylko mieszkanka zachodniego Londynu zorientowała się, że leży obok pytona królewskiego, wybiegła z sypialni. Gdy na miejsce jechały odpowiednie służby, pyton też postanowił opuścić łóżko.
Kobieta po zamknięciu drzwi od sypialni zadzwoniła do towarzystwa opieki nad zwierzętami.
Cytowana przez BBC Jill Sanders z towarzystwa stwierdziła, że Brytyjka pewnie przeżyła najbardziej przerażający moment w jej życiu.
Jednak po przyjechaniu na miejsce specjalistów okazało się, że wąż zniknął. Ostatecznie udało się go złapać następnego dnia wieczorem.
Mimo że do złapania pytona doszło we wtorek, na razie nikt nie wie, jak znalazł się w mieszkaniu kobiety. Pracownicy towarzystwa opieki nad zwierzętami podejrzewają, że wąż musi należeć do kogoś z okolicy.