O. Bartosik: Maryja sama chciała być Królową Polski
Gościem redaktora Aleksandra Wierzejskiego w wyjątkowym, świątecznym poranku Telewizji Republika był Franciszkanin, ojciec Grzegorz Bartosik. 3 maja, to nie tylko święto państwowe ale także uroczystość Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej. - Wielu środowiskom zależy, by Polskę wchłonąć. Ważne byśmy pamiętali o naszych korzeniach. Powinniśmy troszczyć się o swoją ojczyznę. To też realizacja czwartego przykazania – stwierdził duchowny.
Na początku rozmowy, redaktor Wierzejski przypomniał, że obchodzimy dziś święto Maryi Królowej Korony Polskiej wskazując na ogromne znaczenie tej uroczystości. Franciszkanin wskazał istotę tego święta i podkreślił jego znaczenie dla Polski i jej niepodległości.
- Jest to jedna z najważniejszych uroczystości. Maryja Królowa Polski jest główną patronką naszego narodu. Na przestrzeni dziejów Polski jej obecność jest wpisana w naszą historię. Począwszy od pierwszego nieformalnego hymnu – Bogurodzicy aż po współczesną historię Polski – stwierdził Franciszkanin.
– Formalne ogłoszenie Maryi jako Królową Polski, uznajemy śluby Jana Kazimierza w 1656 roku w katedrze Lwowskiej 1 kwietnie. Ale należy przypomnieć sobie fakt, że Maryja sama chciała być królową Polski. W 1608 roku objawiła się Jezuicie w Neapolu Juliuszowi Marcinellemu w obecności św. Stanisława Kostki. On zapytał jakim tytułem ma ją uczcić a Ona odpowiedziała że „Królową Polski” bo szczególnym nabożeństwem pałają do mnie synowie tego narodu. On udał się z pielgrzymką do Polski, był witany na Wawelu przez Zygmunta III Wazę, tam miał znowu podobne objawienie i na pamiątkę tego, umieszczono na wierzy Kościoła Mariackiego Koronę dla Maryi – powiedział o. Bartosik.
- Maryja odegrała ogromną rolę w historii Polski także dla zachowania niepodległości i tożsamości chrześcijańskiej. Przez wiele wieków Polska stała się taką wyspą wśród innowierców. Obrona wolności łączyła się z obroną wiary katolickiej. Otrzymywaliśmy takie znaki jak odsiecz wiedeńska, obrona Jasnej Góry -dodał.
Redaktor Wierzejski zauważył, że dziś również potrzebujemy znaków od Maryi. Ojciec Bartosik stwierdził, że bardziej niebezpieczny może być atak poprzez próbę „wyprania duszy” niż bezpośredni.
- Atak na polskość czasem może być bardziej niebezpieczny poprzez próbę prania duszy narodu – narzucanie ideologii, formalnie nie walcząc z polskością ale chcąc rosnąć i odbierać wyznawców – wskazał zakonnik.
- Polska została jedną z nielicznych wysp katolickich. Kiedyś była nią też Irlandia czy Hiszpania natomiast w Polsce najbardziej kościół trwa. Dla przeciwników Kościoła, masoneria czy innych wrogów, Polski Katolicyzm jest solą w oku – stwierdził.
Redaktor stwierdził w rozmowie, że mimo wielkiego święta 100-lecia Niepodległości, musimy przypominać czym jest polskość i jaka jest nasza historia. Duchowny dodał, że mimo tej wielkiej rocznicy musimy się także wciąż zmagać z różnymi atakami.
- To ciekawe, że rok stulecia odzyskania niepodległości zapowiadał się jako rok radości i dziękczynienia Bogu a od początku jest wiele ataków na Polskę jak chociażby oskarżanie o antysemityzm. Wielu środowiskom zależy by by Polskę wchłonąć. Ważne byśmy pamiętali o naszych korzeniach. Powinniśmy troszczyć się o swoją ojczyznę. To też realizacja czwartego przykazania- czcij ojca i matką ale też i dom z którego pochodzimy czyli naszą ojczyzną -stwierdził
Redaktor przypomniał, że na świecie można jednak także obserwować próby adaptacji polskich zwyczajów, poza terenem kraju, dzięki działaniom naszych rodaków, takie jak chodzenie ze święconką w Niemczech do kościołów, czy procesje Bożego Ciała. Zastanawiał się, czy dzięki wstawiennictwu Maryi stajemy się mocniejsi.
- Myślę, że to doświadczenie historyczne Polski ma duże znaczenie. Kult Matki boskiej łączył naród mimo rozbiorów. Zwyczaj śpiewania do Matki Bożej przy kapliczkach wziął się stąd, że zaśpiewanie, że Maryja jest królową Polski w kościele, groziłoby jego zamknięciem, stąd śpiewanie pod kapliczkami. Przy wielu kapliczkach wciąż widać ludzi modlących się zwłaszcza w maju. To świadectwo wiary polskiego ludu - stwierdził
- Istotne jest życie w zgodzie z przykazaniami, to najlepsza gwarancja na pomyślność naszej ojczyzny – stwierdził na zakończenie ojciec Grzegorz Bartosik.