Przejdź do treści

Nitras odpowie za zaatakowanie działacza pro-life? "Zachowanie posła wypełnia znamiona czynu zabronionego"

Źródło: Facebook.com/@SlawomirNitras

Komisja regulaminowa Sejmu pozytywnie zaopiniowała wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Sławomira Nitrasa. Chodzi o sprawę zaatakowania działacza pro-life podczas pikiety w Warszawie. Szczeciński parlamentarzysta miał go wyzywać i naruszyć nietykalność cielesną.

Do zdarzenia doszło 22 listopada ub.r. w centrum Warszawy, podczas pikiety antyaborcyjnej organizowanej przez Fundację PRO – Prawo do Życia. Sławomir Nitras miał zwyzywać jednego z wolontariuszy fundacji, nazywając go gnojkiem, durniem i gówniarzem. Jak twierdzi mec. Bartosz Lewandowski z Instytutu „Ordo Iuris”, poseł także popychał i uderzał wolontariusza fundacji.

– Oceniliśmy, że zachowanie posła wypełnia znamiona czynu zabronionego – mówi Lewandowski.

Mecenas Lewandowski wyjaśnia, o jakie przestępstwa oskarżany jest poseł Nitras.

– Poseł popełnił dwa czyny, które są zarzucane w akcie oskarżenia. Pierwszy polega na znieważeniu innej osoby, a zatem chodzi o czyn z artykułu 216. paragrafu 1 Kodeksu karnego i drugi czyn z artykułu 217, tzn. naruszenie nietykalności cielesnej innej osoby, czyli szturchanie, uderzanie i popychanie – wymienia Lewandowski.

Dlatego Instytut „Ordo Iuris” skierował akt oskarżenia do sądu przeciwko Nitrasowi. Jednocześnie instytut złożył wniosek o zgodę Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej. W czwartek sejmowa komisja regulaminowa pozytywnie zaopiniowała wniosek.

– Prawdopodobnie na następnym posiedzeniu plenarnym Sejmu wniosek ten zostanie poddany pod głosowanie na obradach plenarnych – mówi poseł Włodzimierz Bernacki, przewodniczący komisji regulaminowej.

Po uchyleniu immunitetu przez Sejm posła Nitrasa czeka proces karny. Za zarzucane czyny grozi mu kara do roku pozbawienia wolności. To niejedyne problemy posła Nitrasa...


Serdecznie polecamy weekendowe wydanie „Codziennej”.

Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC pic.twitter.com/Im55Aqa4Ep

— GP Codziennie (@GPCodziennie) 26 kwietnia 2019




Tomasz Duklanowski / Gazeta Polska Codziennie

Wiadomości

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trump: Grenlandczycy chcą przyłączenia ich wyspy do Ameryki

Unia Europejska współwinna wojnie? Saryusz-Wolski ostro o Nord Stream i wsparciu Ukrainy

Tutaj nie można obchodzić Świąt Bożego Narodzenia. ZOBACZ!

Zagranica oszalała na punkcie młodych górali, którzy grali podczas pasterki w Polsce

Po zamachu na media - nielegalna TVP Info straciła 75 procent widzów

Polacy na chwilówkach, Tusk w drogich ubraniach. ZAWRZAŁO: „Powinien być w pasiaku”

Samolot, który rozbił się w Kazachstanie został ostrzelany?

Najnowsze

Znaleźli miejsce pochówku Wikingów dzięki badaniom DNA

Tę historię opowiedzą muzycznie. Takie rocznice trzeba czcić

Przerwane połączenie podmorskie. Tam wtedy płynęły ich statki

Potępił "skandaliczny atak" Rosji na Ukrainę. Jest zapowiedź!

Nowy Jork. Taksówka wjechała w ludzi. Co najmniej 6 rannych

Trzęsienie ziemi miało siłę 23 tysięcy bomb zrzuconych na Hiroszimę

Atak hakerski na Japan Airlines. Opóźnione loty

Żona Assada "miała go zostawić". Ma 50 proc. szans na przeżycie