W jednej ze szkół w Płocku, gdzie w niedzielę znajdował się lokal wyborczy, znaleziono kilkadziesiąt wypełnionych kart do głosowania. Płocka policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie.
– Zgłoszenie o znalezionych kartach przyjęliśmy wczoraj. W tej chwili wyjaśniamy tę sprawę. Tyle jedynie mogę powiedzieć – potwierdził rzecznik płockiej policji Krzysztof Piasek. Dodał, że o sprawie poinformowano płocką prokuraturę rejonową oraz tamtejszą delegaturę Krajowego Biura Wyborczego.
Prawidłowo wypełnione karty do głosowania znaleziono w poniedziałek rano, czyli już po zakończeniu pracy komisji. Płocki portal Gazety Wyborczej podał, że informacje zostały przekazane przez „jednego z mieszkańców miasta”.
„Wyborcza” pisze, że karty znaleziono w Szkole Podstawowej nr 18, gdzie był zorganizowany lokal obwodowej komisji wyborczej nr 3 w Płocku. Karty znaleźli pracownicy szkoły w poniedziałek rano. Zawiadomili oni policję. Rozmówca „GW” przyznaje, że głosy na kartach dotyczą jednej partii, ale nie wymieniono dokładnie której.
Dyrektor płockiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Krzysztof Wawro przyznał, że informację o zgłoszeniu odnalezienia kart do głosowania otrzymał od policji w środę wieczorem, a w czwartek złożył w tej sprawie wyjaśnienia.
Według niego, sprawa odnalezienia kart nie wpłynie na ważność wyborów. Przyznał jednak, że będzie weryfikacja, czy pozostawione w szkole karty zostały ujęte w protokole tej konkretnej obwodowej komisji wyborczej.
– Nie widziałem tych kart. Podobno chodzi o kilkadziesiąt kart wypełnionych na różne listy. Nie wiem, czy to były głosy ważne, czy też nieważne, bo to też istotne – stwierdził Wawro.
Jego zdaniem zdarzenie może być wynikiem niechlujstwa komisji. – Żeby sprawę wyjaśnić, można przeliczyć wszystkie karty z tej obwodowej komisji, oddane w depozyt po wyborach, i porównać z protokołem, czy zostały tam ujęte – stwierdził. Dodał, że karty te nie mają znaczenia dla ważności wyborów.
Natomiast Prokurator Okręgowy w Płocku Waldemar Osowiecki potwierdził, że tamtejsza prokuratura rejonowa otrzymała od policji informację o odnalezieniu kart do głosowania. Zaznaczył, że policja prowadzi samodzielnie dochodzenie w tej sprawie.
– Informację otrzymaliśmy w związku z zaleceniem o informowaniu przez policję właściwych prokuratur o ewentualnych nieprawidłowościach związanych z wyborami – wyjaśnił Osowiecki.