"Welt am Sonntag", powołując się na raport niemieckiej policji, pisze, że po zamknięciu szlaku bałkańskiego rośnie nielegalna migracja przez Polskę i Szwajcarię.
Gazeta dotarła do dokumentu sporządzonego przez funkcjonariuszy z Frankfurtu nad Odrą. Wynika z niego, że chodzi przede wszystkim o "napływ obywateli Federacji Rosyjskiej narodowości czeczeńskiej". Według "Welt am Sonntag", mimo iż niemieccy policjanci stale są przekierowywani do innych zajęć, to w maju 2016 roku udało się odnotować 114 nielegalnych prób przekroczenia granicy.
Jeden z funkcjonariuszy powiedział dziennikarzom gazety, że granica wschodnia jest całkowicie otwarta, a na ulicach nie ma patroli. 9 maja samochód na belgijskich rejestracjach próbował przewieźć do Niemiec Czeczena, który miał "wyraźnie związki z terroryzmem" – pisze "Welt Am Sonntag".
Jak stwierdził Wolfgang Bosbach z CDU, obecnie przemytnicy wybierają trasę przez Libię na Maltę i do Włoch albo drogę lądową przez Europę Wschodnią i Polskę. – Jeżeli nie będzie kontroli, nielegalna migracja będzie praktycznie niewykrywalna – podkreślił. Niemiecki polityk stwierdził, że było jedynie kwestią czasu, aż przemytnicy zaoferują uchodźcom nowe szlaki prowadzące do Europy Wschodniej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Niemcy wydadzą gigantyczną sumę na uchodźców. "Der Spiegel" ujawnia budżet
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Radykalny krok papieża. Chce by diecezja rzymska dała swoje nieruchomości tym, którzy nie mają gdzie mieszkać
Jak Siemoniak "odwrócił kota ogonem"
Niemcy z Polską wspólnie będą nam serwować politykę LGBT. Właśnie podpisano porozumienie!
Ziemkiewicz: bez wiedzy Donalda Tuska, Sutryk nie zostałby zatrzymany, tu chodzi o coś więcej