Przejdź do treści
Niemiecka gmina oddaje hołd Polakom pomordowanym przez generała SS
www.youtube.com

W przeddzień 70. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego władze gminy Sylt, na północy Niemiec, złożyły hołd Polakom zamordowanym na rozkaz generała SS Heinza Reinefartha, który brał udział w pacyfikacji stolicy, a po wojnie był burmistrzem leżącego na terenie gminy miasteczka Westerland.

Reinefarth nie odpowiedział przed sądem za zbrodnie.

Dziś została odsłonięta tablica pamiątkowa, wmurowana w ścianę ratusza w Westerlandzie – największej miejscowości wyspy, będącej najbardziej znanym niemieckim kurortem nad Morzem Północnym, przy granicy z Danią.

„Zawstydzeni pochylamy się nad ofiarami z nadzieją na pojednanie” – głosi napis wykuty na tablicy. Treść napisu była przez wiele miesięcy przedmiotem sporu. Kontrowersyjna była przede wszystkim kwestia, czy należy odnieść się bezpośrednio do osoby Reinefartha i jego powojennej kariery. „Heinz Reinefarth, od 1951 do 1963 burmistrz Westerlandu, był jako dowódca grupy bojowej współodpowiedzialny za tę zbrodnię” – brzmi ostateczna wersja napisu.

Przed zabytkowym ratuszem z przełomu XIX i XX wieku zawisła polska flaga.

Przewodniczący rady gminy Peter Schnittgard powiedział, że odsłonięcie tablicy jest „dobitnym, jasnym znakiem pamięci”. Jak podkreślił, „ze wstydem” myśli o tym, że „jeden z nas” – „jeden z naszego ratusza” uczestniczył w okrutnych zbrodniach w Warszawie. Zdaniem przewodniczącego gest pojednania przychodzi „późno, ale nie za późno”.

Pastor Anja Lochner z Kościoła ewangelicko-luterańskiego zaznaczyła, że „stawiając czoło” wydarzeniom z przeszłości, pytaniom i także zarzutom, mamy nadzieję, że - jeśli Bóg tak chce - „cierpienie, wina i zaniechanie przemienią się w pojednanie”.

Jak wyjaśniła, na zbrodniczą działalność Reinefartha podczas wojny zwróciła uwagę dopiero dzięki e-mailowi, otrzymanemu od anonimowego „historyka-amatora” z Warszawy.

Niemieccy protestanci z gminy Sylt od dawna domagali się potępienia przez władze splamionego zbrodniami byłego burmistrza. To oni apelowali też o upamiętnienie ofiar Reinefartha.

Kat Warszawy

Gruppenfuehrer SS Reinefarth brał udział w pacyfikacji Warszawy podczas powstania. Podległe mu oddziały wymordowały w pierwszych dniach walk na Woli ponad 50 tys. mieszkańców stolicy, w większości cywili. Uczestniczył też w tłumieniu powstania na Starym Mieście, Powiślu i Czerniakowie.

Po wojnie Reinefarth zrobił polityczną karierę w RFN. W 1951 roku został burmistrzem Westerlandu. Siedem lat później zdobył mandat do parlamentu Szlezwiku-Holsztyna z listy Bloku Wszechniemieckiego/Bloku Wypędzonych ze Stron Ojczystych. Urząd burmistrza sprawował do 1963 roku; z landtagu odszedł w 1967 roku.

Były nazista miał opinię znakomitego administratora – przekształcił wyspę w czasach „cudu gospodarczego” lat 50. w wiodący kurort na wybrzeżu Morza Północnego, preferowany przez snobistyczne kręgi RFN. Po zakończeniu kariery politycznej pracował jako adwokat. Zmarł w 1979 roku, nie niepokojony przez zachodnioniemiecki wymiar sprawiedliwości, mimo interwencji ze strony Polski i NRD.

Wcześniej, na początku lipca uchwałę w sprawie Reinefartha przyjął parlament kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn. „Głęboko ubolewamy nad tym, że po 1945 roku w naszym landzie zbrodniarz wojenny mógł zostać posłem do landtagu” – oświadczyli deputowani. Napisali, że „potępiają zbrodnie popełnione przez esesmana, a w szczególności brutalne stłumienie powstania warszawskiego” i poprosili ofiary o przebaczenie.

Wysiłki gminy Sylt, by po latach rozliczyć się z niechlubną przeszłością, docenił prezydent RP Bronisław Komorowski. W przemówieniu na otwarciu wystawy o powstaniu warszawskim we wtorek w Berlinie prezydent mówił o „godnej postawie” inicjatorów tego projektu, którzy gotowi są spojrzeć krytycznie na przeszłość Reinefartha – „jednego z największych katów ludności cywilnej” podczas walk w Warszawie w 1944 roku.

W pomieszczeniach ratusza w Westerlandzie otwarto wystawę „W obiektywie wroga – niemieccy fotoreporterzy w okupowanej Warszawie 1939-1945”. 1 sierpnia odbędzie się spektakl literacko-muzyczny, a tydzień później wieczór autorski Philippa Martiego – autora wydanej niedawno książki o Reinefarcie.

Schnittgard, Lochner i kilku innych przedstawicieli Westerlandu przyjadą 1 sierpnia do Warszawy, gdzie wezmą udział w obchodach rocznicy powstania na Woli.

PAP

Wiadomości

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Reżim kubański więzi nieletnich. Uznał ich za opozycjonistów

Pierwsza duża gospodarka, która odeszła od węgla

Nowy minister od zdrowia w USA. Antyszczepionkowiec

Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"

Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"

Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.

Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko

Najnowsze

Gdzie jest generał? Sławomir Cenckiewicz podał lokalizację

Nakazał masową produkcję dronów kamikadze. Uderzą na Ukrainę?

Sutyrk zwolniony za poręczeniem. Prokuratura stawia zarzuty

Trump spotkał się z zagranicznym przywódcą. Nieprzypadkowy wybór

Chaos w nowozelandzkim parlamencie. Podarła ustawę i zatańczyła

Polska pominięta w podziale unijnych funduszy na obronność

Holland rozczarowana polityką rządu Tuska. Nie może milczeć

Z kraju wydalono przewodniczącego katolickiego episkopatu