Nieludzkie warunki pracy Polaków na Wyspach. Sprawę niewolnictwa badają śledczy
11 Polaków pracowało w niewolniczych warunkach dla brytyjskich sortowni śmieci. Dostawali głodową stawkę, spali na kartonach i nie otrzymywali opieki medycznej.
Śledczy badają sprawę dot. współczesnego niewolnictwa. Po tym, jak w regionie West Midlands na zachodzie Anglii, na jaw wyszła sprawa nieludzkich warunków pracy m.in. Polaków, policja przesłuchała trzy osoby, mogące mieć związek niewolniczym traktowaniem pracowników.
Funkcjonariusze zjawili się rano w siedzibie firm CAP Recycling w West Bromwich i Black Country Recycling w Oldbury. Jak informuje policja, na miejscu pracy zastano sześciu polaków, kolejnych trzech w pobliskim mieszkaniu i dwóch w busie zaparkowanym pod domem jednego z podejrzanych. „ Mężczyźni pracowali mimo oznak niedożywienia i uzależniania od alkoholu, w dodatku jeden z nich miał złamany bark”.
– Jednocześnie ludzie, którzy wykorzystywali ich samych i ich słabości związane z alkoholem, prowadzili luksusowe życie, jeżdżąc po okolicy drogimi samochodami – podkreślił Inspektor Colin Mattinson. Funkcjonariusz dodaje, że policyjna akcja udała się dzięki uzyskanym informacjom, sugerującym jakoby mężczyźni z Europy Wschodniej byli wykorzystywani, otrzymując jedynie 10 funtów za długie godziny pracy.
Policja miała znaleźć również dowody na to, że pracownicy regularnie spali na kartonach w jednej z sortowni.
Trzech podejrzanych w wieku 26, 47 i 52 lata zostało zwolnionych z aresztu po wstępnym przesłuchaniu. Nałożony na nich został obowiązek stawiennictwa na komisariacie w pierwszych dniach listopada. Funkcjonariusze będą kontynuować śledztwo i chcą postawić zarzuty czerpania korzyści ze współczesnego niewolnictwa.