"Uważamy że szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski i prezes TVP Jacek Kurski nie mają dziś moralnego prawa do kierowania mediami publicznymi" – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Towarzystwo Dziennikarskie, jakie opublikowano tuż po śmierci Pawła Adamowicza. List otwarty podpisał m.in. Seweryn Blumsztajn. Ten, który niemal kilka miesięcy temu publicznie określił "Gazetę Polską" "szmatą".
Skandaliczne wypowiedź padła podczas debaty poświęconej rocznice wydarzeń z marca 1968 roku.
Debata o marcu 1968 w Warszawie. Seweryn Blumsztajn nazywa Gazetę Polską "szmatą". Nie ma zgody na taki język odnośnie żadnych mediów. To sprowadzanie debaty publicznej na dno. pic.twitter.com/Jd1aUKcy83
— Marcin Makowski (@makowski_m) 8 marca 2018
Ten sam, który nie szczędził skandalicznych słów pod adresem tygodnika, podpisał się pod listem Towarzystwa Dziennikarskiego, wystosowanym pod adresem TVP.
"Przypominamy: w jesiennej kampanii wyborczej do samorządów Paweł Adamowicz był tak oczerniany w programach informacyjnych TVP, szczególnie w regionalnej TVP Gdańsk, że odmówił udziału w debacie w TVP3, a Łukasz Sitek został zawieszony za agresję wobec Adamowicza. Odpowiedzialność za to, co dzieje się w mediach publicznych ponosi Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, uparcie milcząca, mimo skarg i analiz propagandowego charakteru „Wiadomości”, Rada Mediów Narodowych" – czytamy w liście otwartym.
"Jednak najbardziej odpowiedzialni za tę sytuację są polityczni patroni tych instytucji - Jarosław Kaczyński i Paweł Kukiz. Ich żal po zabójstwie prezydenta Gdańska jest hipokryzją, skoro aprobują to, co dzieje się w podległych im mediach. Apelując o zaprzestanie nienawiści w życiu publicznym, TVP musi zacząć od siebie" – wskazują autorzy.
Oprócz samego Seweryna Blumsztajna, list podpisali również Wojciech Czuchnowski i Jacek Żakowski.