Nie żyje ks. Lech Otta
![](/sites/default/files/styles/responsive_16_9_600w/public/2024-12/ks%20lech%20otta.jpg?h=1c9b88c9&itok=Vv8beNg-)
Zmarł zasłużony dla Środy Wielkopolskiej i okolic kapłan, ksiądz Lech Otta. Był wyjątkowym duszpasterzem, który zasłynął w Polsce tym, że wpadł na pomysł, jak przykładnie karać kierowców, którzy popełnili wykroczenia na drodze. Przyczyną śmierci kapłana, była prawdopodobnie ciężka choroba, na którą chorował.
Świętym Krzysztofem w niesfornych kierowców
"Gazeta Średzka" przypomniała pewną historię, po której o księdzu Lechu zrobiło się naprawdę głośno. "Wpadł wtedy na pomysł upominania kierowców, łamiących przepisy, poprzez wręczanie im obrazków ze św. Krzysztofem. I taka akcja wraz z policją została zorganizowana. Ci, kierowcy, którzy nie popełnili drastycznych wykroczeń, kończyli tylko ze wspomnianym obrazkiem" - pisze.
Ksiądz całkowicie dla ludzi
Ksiądz Lech założył w Środzie Wielkopolskiej Stowarzyszenie Abstynentów "Nowe Życie" i opiekował się anonimowymi alkoholikami. Sam wpadł na pomysł i prowadził tzw. telefon zaufania poświęcony uzależnieniom i przemocy w rodzinie.
W pobliskim Jarosławcu stworzył i wyposażył świetlicę socjoterapeutyczną. Dbał o to, by mniej zamożni parafianie i nie tylko - mieszkańcy pobliskich miejscowości również - mieli zapewnione darmowe badania, jeśli ich nie było na to stać.
Choroba
Ostatnio ks. Leszek Otta mocno chorował, był nawet w szpitalu w Śremie. Na jaką chorobę, tego niestety nie wiadomo.
Zmarł w piątek 27 grudnia. Na razie nie podano daty pogrzebu.
Źródło: "Gazeta Średzka" ; Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X