Nie żyje Grzegorz Stelmaszewski, aktor z Łodzi. Znany był m.in. z filmów "Edi", "Sztuczki", "Służby Specjalne" czy "Job". Na początku czerwca ukazać się miała jego autobiografia „Złodzirej". Ciało aktora policjanci znaleźli w jego mieszkaniu.
Ciało Grzegorza Stelmaszewskiego znaleziono w nocy z poniedziałku na wtorek w jego mieszkaniu w Łodzi. Od dwóch dni nie było z nim kontaktu, co zaniepokoiło Ivo Vuco, współautora powieści „Złodzirej" i przyjaciela aktora. Mężczyzna powiadomił policję. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że mężczyzna nie żyje.
Najprawdopodobniej aktor popełnił samobójstwo, gdyż nie mógł pogodzić się ze śmiercią żony.
Stelmaszewski zadebiutował na ekranie w filmie "Edi" Piotra Trzaskalskiego. Reżyser zaprosił go na casting po tym, jak obejrzał reportaż telewizyjny z jego udziałem.
Stelmaszewski był wówczas mieszkańcem schroniska dla bezdomnych im. Brata Alberta w Łodzi, do którego trafił po wyjściu z więzienia.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko
Ujawniamy! To im Sutryk zafundował studia. ZOBACZ!