"Nie dopuśćmy do reelekcji Hanny Gronkiewicz-Waltz"
Miarka się przebrała. Teraz nie chodzi już tylko o niespełnione obietnice. Teraz chodzi również o etykę i moralność. Na czele niemal dwumilionowej europejskiej metropolii nie może stać człowiek, który – korzystając ze swej pozycji – robi wielomilionowe interesy na dzikiej reprywatyzacji – czytamy w apelu "Nie dopuśćmy do reelekcji Hanny Gronkiewicz-Waltz", jaki Tadeusz Deszkiewicz były Dyrektor Biura Promocji Miasta st. Warszawy skierował do jej najpoważniejszych kontrkandydatów.
Niespełnione obietnice
Apel, skierowany do najpoważniejszych kontrkandydatów obecnej prezydent. Deszkiewicz pisze, że problem z osobą Hanny Gronkiewicz-Waltz to już nie tylko obietnice, z których się nie wywiązała.
"Brak obwodnicy między rondem Wiatraczna a rondem Żaba, tramwaj wzdłuż ulicy Modlińskiej na Żerań, zwiększenie dostępności rodzin wielodzietnych do dóbr kultury i rekreacji, budowę mostu Krasińskiego, dokończenie budowy II linii metra, zapaść warszawskiej oświaty, czy rewitalizację Placu Trzech Krzyży, nie chodzi o brak nadzoru nad stołecznym konserwatorem zabytków, nie chodzi o nieprzejrzystość warszawskich finansów" – wymienia autor apelu.
Na czele Warszawy nie może stać człowiek, który robi wielomilionowe interesy na dzikiej reprywatyzacji
Jak podkreśla, teraz sprawa jest dużo poważniejsza, bo chodzi także o wymiar etyczny i moralny. "Na czele niemal dwumilionowej europejskiej metropolii nie może stać człowiek, który – korzystając ze swej pozycji – robi wielomilionowe interesy na dzikiej reprywatyzacji" – podkreśla i dodaje: "Ciśnie się pytanie czy to z powodu niejasnych interesów wiceprzewodniczącej Platformy Obywatelskiej nie było politycznej woli by Parlament RP zajął się Ustawą reprywatyzacyjną?".
Przede wszystkim uczciwość
Kierując się już bezpośrednio do kontrkandydatów Gronkiewicz-Waltz Deszkiewicz stwierdza, że wszyscy oni mają lepsze bądź gorsze pomysły na Warszawę, jednak w łączy ich jedno: wszyscy chcą rządzić uczciwie. Z kolei – jak wskazuje "kolejna kadencja Hanny Gronkiewicz-Waltz utwierdzi ją w przekonaniu o bezkarności i o tym, że kosztem Warszawy i Warszawiaków można robić wszystko, a nieuczciwość jest nagradzana".
Czy dalej musimy się wstydzić przed światem?
W apelu podkreślono, że nawet obecni wyborcy PO mają już dość, a i przedstawiciele Polonii którzy zjeżdżają do Warszawy na uroczystości obchodowe Święta Niepodległości przecierają oczy ze zdumienia. "Pytali, dlaczego pozwalamy na to by być manipulowanymi przez nieuczciwy zarząd Stolicy Polski? Czy dalej musimy się wstydzić przed światem?" – pisze Deszkiewicz i od razu wskazuje, że wcale tak nie musi być. Jak tłumaczy, wszystko wskazuje na to, że w wyborach na prezydenta stolicy dojdzie do drugiej tury, a wówczas kontrkandydaci powinni zrobić wszystko aby doprowadzić do zmiany władzy.
Tylko wspólnymi siłami możemy dać Warszawie to na co zasłużyła swoją wspaniałą historią
"W drugiej turze z Hanną Gronkiewicz-Waltz spotka się najsilniejszy z Was. Apeluję by pozostali kandydaci wezwali swych wyborców do oddania głosów na niego, by w przyszłości, wspólnie i w zgodzie, móc nie tylko zmieniać Warszawę, ale także ratować jej wizerunek i naprawiać szkody wyrządzone podczas dwóch mijających kadencji" Tylko wspólnymi siłami możemy dać Warszawie to na co zasłużyła swoją wspaniałą historią!!! – apeluje.
– Tylko wspólnymi siłami możemy dać Warszawie to na co zasłużyła swoją wspaniałą historią!!! – kwituje.
CZYTAJ TAKŻE:
Kradziona kamienica w majątku rodzinnym Hanny Gronkiewicz-Waltz