rząd dostał jasny, czytelny przekaz: macie opublikować wyrok, macie zaprzysiąc trzech sędziów, tak jak wam zaleciła Komisja Wenecka. Tutaj nie ma powodu, żebyśmy razem z rządem siadali i drapali się po głowie, gdzie ten wyrok opublikować. Bo mają go opublikować – mówił na antenie RMF FM szef klubu PO Sławomir Neumann.
Politycy Platformy Obywatelskiej, .Nowoczesnej i Polskiego Stronnictwa Ludowego odwołali wczorajsze spotkanie poświęcone kryzysowi wokół Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja o przełożeniu spotkania zapadła po ogłoszeniu przez Komisję Europejską, że daje Polsce czas do poniedziałku na wykonanie znaczących zmian zmierzających do rozwiązania sporu. O to, dlaczego posłowie opozycji postanowili przełożyć spotkanie na wtorek, czyli na dzień po terminie, pytany był w Kontrwywiadzie RMF szef klubu PO Sławomir Neumann. Prowadzący audycję Konrad Piasecki zasugerował, że być może lepiej byłoby się "dogadać" przed poniedziałkiem.
– To nie jest kwestia dogadywania się przed poniedziałkiem, bo to, o czym mówi KE to jest apel, czy niektórzy mówią - ultimatum - skierowane do rządu PiS – podkreślił. Polityk tłumaczył, że rząd dostał jasny, czytelny przekaz, że ma opublikować wyrok i zaprzysiąc trzech sędziów. – Tutaj nie ma powodu, żebyśmy razem z rządem siadali i drapali się po głowie, gdzie ten wyrok opublikować. Bo mają go opublikować – mówił. Szef klubu PO dodał, że jeżeli do końca poniedziałku nie będzie ruchu ze strony polskiego rządu, to we wtorek będziemy mieli inną sytuację. – Będziemy mieli być może decyzję Komisji Europejskiej wprowadzającą drugi krok w sprawdzaniu praworządności – mówił.
Neumann podkreślił, że "przed" rozmawiano już wielokrotnie i nic z tego nie wynikało. – "Przed" rozmawialiśmy nie tylko w parlamencie, Polacy rozmawiali z rządem na ulicy 7 maja, gdzie ponad 200 tysięcy ludzi wyszło i pokazało rządowi, jaki ma stosunek do tego rządu Prawa i Sprawiedliwości i do ich działań – wskazywał.
CZYTAJ TAKŻE:
Nie będzie spotkania ws. TK organizowanego przez opozycję. Odwołano je w ostatniej chwili
Komisja Europejska daje Polsce czas do poniedziałku na znaczącą zmianę sytuacji wokół TK