– Gdyby ktoś mógł mi dać coś w prezencie, chciałbym, żeby to była miłość. Czuję się kochany, ale pragnąłbym nieco kobiecej miłości. Chciałbym poczuć coś wyjątkowego. Jestem na Tinderze, ale zdałem sobie sprawę, że na Tinderze chodzi tylko o pieprzenie. A ja chcę miłości – powiedział Adam „Nergal” Darski, wokalista i gitarzysta black metalowej grupy Behemoth.
Muzyk udzieli wywiadu brytyjskiemu portalowi „NME”. Lider zespołu Behemoth powiedział m. in. o tym jak spędza święta Bożego Narodzenia.
– Staram się jak najmniej zwracać uwagę na święta w typowym tego słowa znaczeniu. Nienawidzę komercjalizacji. Nienawidzę, gdy wszyscy się wokół spieszą. Nienawidzę obżarstwa. To nie moja energia. Z drugiej strony, potrzebuję czasem zwolnić. W tym roku Behemoth dużo koncertował, ostatnie miesiące przyniosły wiele emocji, mam więc nadzieję, że trochę odpocznę, spędzę trochę czasu z rodzicami, z przyjaciółmi, wyśpię się i pooglądam Netflixa – mówił Nergal.
– Zwykle o tej porze roku staram się uciekać z Polski w jakieś gorące miejsce, najlepiej gdzieś, gdzie nigdy nie słyszeli o Jezusie – buńczuczno perorował Darski.