Nielegalne finansowanie debaty Trzaskowskiego. PiS złoży zawiadomienie dotyczące neo-TVP

Nielegalna TVP ma coraz większe kłopoty dotyczące organizacji debaty Trzaskowskiego. Razy spadają na nią nie tylko ze strony opozycji, ale także "przystawek" PO. Poseł PiS Andrzej Śliwka poinformował, że jego partia złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez TVP, polegającym na nielegalnym finansowaniu kampanii kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Posłowie PiS przeprowadzili kontrolę poselską w siedzibie TVP w likwidacji i opowiedzieli o jej szczegółach w trakcie konferencji prasowej.
Neo-TVP upadła bardzo nisko
Posłowie PiS: Andrzej Śliwka, Michał Moskal i Sebastian Łukasiewicz przeprowadzili w poniedziałek kontrolę poselską w nielegalnej Telewizji Polskiej. Według nich, neo-TVP uczestnicząc w piątkowej debacie, wsparła kampanię Trzaskowskiego w sposób niepieniężny.
Jesteśmy tu z interwencją poselską w nieformalnym sztabie R. Trzaskowskiego, czyli TVP. W piątek doszło do skandalicznej rzeczy, tzn. R. Trzaskowski doszedł do wniosku, że zorganizuje debatę, która była realizowana przez Telewizję Polską w likwidacji. Nie było takiej sytuacji, żeby sztab realizował takie wydarzenie - nie podpisał, że zostało sfinansowane ze środków komitetu i sztab nie rozliczył się z tych kosztów. Uzyskaliśmy umowę pomiędzy zarządem OSiR w Końskich a Domem Mediowym AM Studio, który realizował wiele imprez PO. Ta sama spółka realizuje kampanię R. Trzaskowskiego, a smaczkiem jest to, co dzisiaj opublikowała Rzeczpospolita, że ta spółka będzie zajmowała się tym piknikiem na 1000-lecie Królestwa Polskiego. Złożymy zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie
- powiedział Andrzej Śliwka.
Michał Moskal mówił zaś, że neo-TVP stała się nieformalnym sztabem Trzaskowskiego, co jest jawnym złamaniem prawa.
Ktoś za to wszystko będzie musiał ponieść odpowiedzialność. Jeśli Telewizja nie wystawiła faktur sztabowi R. Trzaskowskiego, czy działała na szkodę spółki? Polska nie może sobie pozwolić na to, żeby tak jawne łamanie prawa i finansowanie kampanii w sposób zagrażający demokracji mogło być kontynuowane. Jesteśmy tu, żeby pokazać dowody, które będą przyczynkiem do rozliczenia tych, którzy łamią prawo i kodeks wyborczy. Odpowiedzialni za to będą musieli ponieść konsekwencje
- podkreślił Michał Moskal.
Z kolei Sebastian Łukaszewicz powiedział, że dzisiaj rano Sławomir Nitras stwierdził, że nie powinno być oznaczenia, że debata była materiałem sztabu, bo debaty nie są materiałem wyborczym.
Sygnał produkowany był przez Telewizję Polską, na zlecenie sztabu wyborczego R. Trzaskowskiego. Mamy szereg pytań do zarządców TVP w likwidacji, dlaczego 11 kwietnia o 18:45 doszło do aktualizacji cennika? Co się wcześniej znajdowało w tym cenniku? Czy w umowie między sztabem a TVP, o ile takowa istnieje, były zawarte takie kwestie jak przesunięcie czasu antenowego? Czas antenowy ma swoje ceny, a sama produkcja takiej debaty to koszt 2-3 mln zł. Mamy do czynienia z niewiarygodnym skandalem
- zaznaczył.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X