NIK: Poszukiwanie gazu łupkowego w Polsce przebiega zbyt wolno
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działania administracji publicznej i przedsiębiorców w zakresie poszukiwania złóż gazu łupkowego w Polsce. "Mimo deklaracji o priorytetowym traktowaniu poszukiwań złóż gazu z łupków, Ministerstwo Środowiska nie potrafiło właściwie zorganizować prac resortu" - brzmi raport NIK.
W swoim raporcie NIK zwraca uwagę na opieszałość przedsiębiorców wynikającą często z braku odpowiednich działań ze strony rządowej. "Wykonywane przez przedsiębiorców prace geologiczne przebiegały (...) na niewielkiej części udzielonego im obszaru koncesyjnego i niejednokrotnie z opóźnieniem. Przyczyna tak powolnego działania przedsiębiorców wynikała nie tylko ze zmieniającej się sytuacji ekonomiczno-finansowej, ale również z niewłaściwych działań administracji rządowej" - czytamy w dokumencie.
Najwyższa Izba Kontroli wytknęła Ministerstwu Środowiska opóźnienia w tworzeniu przepisów dotyczących poszukiwania i wydobywania gazu z łupków oraz opodatkowania działalności wydobywczej. "Przygotowywane zmiany prawa w tym zakresie zatrzymały się na etapie uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych" - pisze NIK.
"Podjęte działania w kierunku ustalenia zasobności krajowych złóż gazu łupkowego nie doprowadziły dotąd do wiarygodnego oszacowania ich wielkości. Dotychczasowe szacunki nie mogą być uznane za ostateczne i rzetelne, gdyż oparte zostały na zbyt małej bazie informacji i danych geologicznych" - czytamy dalej w raporcie.
Organ ocenia negatywnie tempo wykonywania odwiertów. Zwraca też uwagę na niewystarczający charakter badań pobranych próbek geologicznych. Zdaniem NIK, by móc rzetelnie ocenić zasoby złóż gazu łupkowego w Polsce potrzeba wykonać ok. 200 odwiertów. "Osiągnięcie tej liczby (...) przy zachowaniu dotychczasowego tempa wierceń zajmie ok. 12 lat" - twierdzi NIK w raporcie.