Gośćmi redaktor Katarzyny Gójskiej w programie Telewizji Republika "W punkt" byli posłowie: Jan Mosiński z PiS oraz Paweł Szramka z Kukiz\'15. – Nie udało się zdobyć większości. Platforma też nie ma większości, a już pozuje do tego, że będzie rozgrywającym w Senacie. Będzie walka o to, kto będzie miał większość w Senacie i kto będzie marszałkiem - powiedział polityk PiS.
– Osiągnęliśmy wynik, na który nie wskazywały żadne sondaże. To pokazuje, że ludzie postawili na racjonalne centrum - stwierdził poseł Kukiz'15.
– Kukiz'15 i PSL to jest taka ciekawa mieszanka. Kukiz'15 to świeżak polityczny a PSL to ugruntowana pozycja w polityce i to daje ciekawe połączenie - mówił.
Politycy odnieśli się także do sytuacji w Senacie. – Nie udało się zdobyć większości. Platforma też nie ma większości, a już pozuje do tego, że będzie rozgrywającym w Senacie. Będzie walka o to, kto będzie miał większość w Senacie i kto będzie marszałkiem - powiedział Jan Mosiński.
– Uważam, że pan marszałek Karczewski jest dobrym marszałkiem, pokazał to przez cztery lata i powinien uzyskać poparcie, być może przy udziale PSL-u - dodał polityk PiS.
– Nie składamy żadnych deklaracji personalnych. Czas pokaże. To jest bardzo ciekawy okres. Można było ten senat wygrać - dodał poseł Prawa i Sprawiedliwości, który przypomniał też sugestie Marka Jurka, który zaproponował, żeby marszałkiem Senatu przy wsparciu PiS-u został senator PSL Jan Filip Libicki.
Paweł Szramka stwierdził, że PSL+Kukiz'15 osiągnęło bardzo dobry wynik. – Ugrupowanie opozycyjne, czy ma 200 posłów, czy 20 to nie maż takiego znaczenia, w momencie kiedy jest jedna partia rządząca - ocenił.
– Takim samym głosem będziemy dysponować my i takim samym PO. Myślę, że nie od ilości głosów, a od ich merytoryki będzie zależeć to, czy partia rządząca będzie się z nim liczyć - podkreślił polityk Kukiz'15.
– Myślę, ze Kosiniak-Kamysz osiągnął dobry wynik - ocenił wynik wyborczy lidera PSL.
– Panu Kosiniakowi-Kamyszowi nie udało się pociągnąć elektoratu za sobą, ponieważ nie jest lubiany na wsi - powiedział Jan Mosiński.
– Każda partia ma takie same możliwości. Metoda D-Hondta jest taka sama dla wszystkich, nie jest naszą winą, że po raz cztery z rzędu wygraliśmy wybory - dodał.