Nie będziemy dawać się prowokować politykowi, którego wiarygodność spadła do zera – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk. To odpowiedź na skandaliczne słowa p.o. szefa izraelskiego MSZ Israela Katza, który powiedział, że nie przeprosi za słowa o „antysemityzmie wyssanym z mlekiem matki”.
– Nie będziemy dawać się prowokować politykowi, którego wiarygodność po skandalicznej wypowiedzi i krytyce ze strony wielu środowisk żydowskich z całego świata oraz ze strony USA spadła do zera – powiedział wiceszef MSZ.
W czwartek p.o. szefa izraelskiego MSZ Israel Katz stwierdził, że nie żałuje swojej wypowiedzi o tym, że Polacy „wysysają antysemityzm z mlekiem matki” i powtórzył, że „wielu Polaków” współpracowało z nazistami.
– Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i – tak jak powiedział Icchak Szamir (przyp. red. –były premier Izraela), któremu Polacy zamordowali ojca, „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych – podkreślił Katz.
BREAKING: Israel's Acting Foreign Minister @Israel_katz says he doesn't regret his comments about Poles "imbibing anti-Semitism with their mother's milk." Rather, he repeats that "many Poles" cooperated with the Nazis.
— Raphael Ahren (@RaphaelAhren) 21 lutego 2019