Przejdź do treści

Misiewicz: Komorowski wykorzystuje swój urząd do dzielenia rodzin smoleńskich

Źródło: Telewizja Republika

– Z tego co wiem, na spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego ws. budowy pomnika ofiar smoleńskich nie została zaproszona ani Marta Kaczyńska, ani Andrzej Melak, ani Ewa Kochanowska, ale ci przedstawiciele rodzin smoleńskich, którzy podpisali pismo do prezydenta – mówił w Telewizji Republika Bartłomiej Misiewicz, szef biura zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Do Kancelarii Prezydenta w zeszłym tygodniu wpłynął list części rodzin w sprawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Komorowski zapowiedział, że inicjatywę popiera i chce spotkać się z rodzinami osób, które 10 kwietnia 2010 r. zginęły we wciąż niewyjaśnionych okolicznościach pod Smoleńskiem.

W mediach budowany jest mylny obraz, że kwestia budowy pomnika upamiętniającego ofiary tragedii sprzed ponad czterech lat, załatwiana jest pomyślnie na naszych oczach.

List do głowy państwa nie był inicjatywą Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem, do którego należy aż 30 rodzin smoleńskich, ale innej grupy.

– Doniesieniami, że prezydent jest przychylny budowie pomnika, próbuje przykryć się informację o tym, że działający od 4 i pół roku Komitet wielokrotnie chciał porozumieć się z Komorowskim ws. pomnika i był zbywany – powiedział Misiewicz.

– Obecne działanie Komorowskiego to tylko zagrywka polityczna, mylenie opinii publicznej. Nagle się włączył do inicjatywy, która nie jest inicjatywą całej grupy, a tak jest przedstawiana. Zaprasza na spotkanie, ale nie zdementował doniesień, że zaproszenie otrzymały tylko te osoby, które pod otrzymanym przez niego listem się podpisywały – wyjaśnił Misiewicz.

Jak zauważył, prezydent kreuje się na orędownika sprawy godnego upamiętnienia ofiar katastrofy prezydenckiego tupolewa, ale "nie przeprosił nawet za to, co działo się pod Pałacem Prezydenckim: za profanację krzyża, za ciągłe uniemożliwianie postawienia pomnika w tamtym miejscu. A przecież naród, zbierając się w tamte dni na Krakowskim Przedmieściu, dał wyraz temu, gdzie pomnik powinien stanąć".

– Bronisław Komorowski wykorzystuje swój urząd, żeby podzielić rodziny smoleńskie – zakończył.

www.telewizjarepublika.pl

Wiadomości

CIA w czasach administracji Bidena badała skąd wziął się COVID

Topnienie lodów Grenlandii otwiera drogę do wyścigu o minerały

Kolumbia wywiesiła białą flagę. Godzą się na wszystko

Trump nakłada sankcje na Kolumbię: „To dopiero początek”

Dziewięcioletni chłopiec zmarł na dengę po ukąszeniu komara

TRZEBA ZOBACZYĆ!

Grom raził samolot. Miał właśnie lecieć do Londynu |FILM

Dyktator niszczył społeczeństwo. Skrzywdził tysiące dzieci

Odnaleźli zaginiony utwór Tiny Turner. Po 40 latach!

Ma wejść w użycie za 5 lat. W 3.5 h z Londynu do Nowego Jorku

Sztorm Herminia zbiera żniwo. Żywioł uderzył z mocą

Spełnili warunki Brukseli, ale... się wycofali. Euro nie będzie

Pochodnia na Morzu Śródziemnym? Na maszcie czarne kule

„Zniszczyła mi życie” – ujawniamy wszystkie kłamstwa ministry Tuska Katarzyny Kotuli

Stanowcza deklaracja Nawrockiego: nie podpiszę nominacji Klicha

Nadchodzi złoty wiek w stosunkach między USA a Węgrami

Najnowsze

CIA w czasach administracji Bidena badała skąd wziął się COVID

Dziewięcioletni chłopiec zmarł na dengę po ukąszeniu komara

Grom raził samolot. Miał właśnie lecieć do Londynu |FILM

TRZEBA ZOBACZYĆ!

Dyktator niszczył społeczeństwo. Skrzywdził tysiące dzieci

Odnaleźli zaginiony utwór Tiny Turner. Po 40 latach!

Topnienie lodów Grenlandii otwiera drogę do wyścigu o minerały

Kolumbia wywiesiła białą flagę. Godzą się na wszystko

Trump nakłada sankcje na Kolumbię: „To dopiero początek”