– Rozmawialiśmy, jak rozwiązać problem w komunikacji (...) najlepszym rozwiązaniem byłyby wizyty niemieckich polityków w Polsce. Mogliby się przekonać, że stan demokracji w Polsce nie jest tak zły – powiedział minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski po spotkaniu z ambasadorem Niemiec Rolfem Nikele.
Zakończyło się spotkanie polskiego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego z ambasadorem Niemiec Rolfem Nikele. Rozmowa, która dotyczyła antypolskich wypowiedzi niektórych niemieckich polityków trwała pół godziny.
Na przestrzeni ostatnich tygodni niemieccy politycy często dzielili się swoimi opiniami na temat sytuacji w Polsce. Niejednokrotnie były to oceny bardzo ostre i nieuprawnione. Z ust szefa PE padły słowa o "zamachu stanu". Z kolei komisarz UE Günther Oettinger apelował o objęcie Polski nadzorem. CZYTAJ WIĘCEJ
Waszczykowski podkreślił, że rozmowa miała służyć wyjaśnieniu, czemu służą niektóre wypowiedzi niemieckich polityków. Minister spraw zagranicznych zaznaczył także, że nie mamy napiętych relacji z naszym zachodnim sąsiadem, więc nie trzeba ich uspokajać.
Zdaniem szefa dyplomacji najlepszym rozwiązaniem byłyby wizyty niemieckich polityków w Polsce. Jak dodał, mogą się one odbyć w formule ministerialnej.
Min. #Waszczykowski:nie mamy napiętych relacji z Niem.wiec nie trzeba ich uspokajać.W rozmowie wyjaśnialismy czemu służą niektóre wypowiedzi
— Sylwia Ługowska (@sylwia_lugowska) styczeń 11, 2016