Mężczyzna z siekierą w ręku wtargnął w czwartek do sekretariatu prezydenta Grudziądza Macieja Glamowskiego - informują media. 34-latek groził sekretarce, ale sam opuścił urząd. Został już zatrzymany przez policję.
– Około godziny 13.00 do sekretariatu przy gabinecie prezydenta wtargnął mężczyzna, który siekierą sterroryzował sekretarki. Jedna z nich miała ostrze przystawione do twarzy. Tylko bardzo odpowiedzialna reakcja obu urzędniczek i zachowana przez nie zimna krew sprawiły, że napastnik nie zdołał zrealizować swojego planu i nie dostał się do gabinetu Macieja Glamowskiego – napisała w oświadczeniu wydanym przed godziną 17.00 rzecznik prezydenta Grudziądza.
Pracowniczki biura zaalarmowały policję i straż miejską. – Dzięki współpracy Urzędu Miejskiego z funkcjonariuszami napastnik został niebawem przy ulicy Długiej zatrzymany przez policję – dodała rzeczniczka.
Rzecznik prasowy grudziądzkiej policji sierż. sztab. Maciej Szarzyński powiedział, że na szczęście nic się nie stało, a mężczyzna po uzyskaniu od jednej z sekretarek informacji, że prezydenta nie ma w gabinecie, opuścił budynek. Policjant potwierdził, że wcześniej napastnik groził sekretarce i o to jest teraz podejrzany.
Napastnik został zatrzymany i trzeźwieje, gdyż miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.