To po prostu makabra. Jeden z pracowników firm recyklingowych w Kielcach w trakcie rozładowywania transportu używanej odzieży, które dotarły do sortowni z Niemiec, zauważył tajemnicze zawiniątko. - W sobotę ok. godziny czwartej mężczyzna zorientował się, że w jednej z paczek ukryto ciało martwego noworodka - mówi Fakt24 sierż. szt. Karol Macek, oficer prasowy KMP w Kielcach.
- Do tej pory udało nam się ustalić, że ciało martwego noworodka było częściowo uszkodzone. W tej chwili nie jestem w stanie ocenić, co było tego przyczyną. Więcej będziemy wiedzieli w poniedziałek wieczorem - mówi nam sierż. szt. Karol Macek.
Najprawdopodobniej 19 listopada zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. - Dowiemy się nie tylko, jaka była bezpośrednia przyczyna zgonu, ale również, w jaki sposób noworodek trafił do jednej z dużych, kilkudziesięcio kilogramowych toreb, wraz z innymi ubraniami - tłumaczy oficer prasowy kieleckiej policji.