W sejmie, rozpoczęła się debata nad wnioskiem PO i Nowoczesnej o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu. Kluby wystąpiły o odwołanie Kuchcińskiego po odrzuceniu na czerwcowym posiedzeniu izby wniosku PO o informację bieżącą ws. konsekwencji nałożenia na Polskę kar w związku z art 7. Lider totalnej opozycji trochę się zapędził a marszałek Terlecki jednym zdaniem pokazał Schetynie gdzie jego miejsce.
Schetyna wylewał swoje żale na marszałka Kuchcińskiego i całe PiS gdy otrzymał swój czas w debacie nad wnioskiem o odwołanie marszałka Kuchcińskiego.
Grzegorz Schetyna żalił się, na reakcje marszałka Kuchcińskiego w różnych sytuacjach. Powtarzał puste frazesy na temat łamania prawa i konstytucji. Odniósł się w dziwnych słowach do sytuacji związanej z przeniesieniem obrad Sejmu Dzieci i Młodzieży, twierdząc, że zostały one odwołane w ramach zemsty.
- Z zemsty na dzieciach, odwołaliście posiedzenie sejmu dziecięcego, co wam złego dzieci zrobiły – grzmiał Schetyna.
W końcu oznajmił, że takie zachowanie PiS, będzie trwało jedynie przez kolejne półtora roku, twierdząc, że to PO wygra kolejne wybory. Marszałek Terlecki powiedział jednak to, co wiemy wszyscy i co potwierdzają wszystkie sondaże.
- Jeszcze półtora roku – wykrzykiwał z mównicy Schetyna odwracając się do marszałka Terleckiego.
- Jakoś się nie zanosi – odpowiedział spokojnie marszałek.