Marek Magierowski, dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta, w RMF FM mówił, że pomnik ofiar katastrofy Smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim "prędzej, czy później będzie". Potwierdził tym samym deklarację wicepremiera Glińskiego, który stanowczo zapewniał, że pomnik powstanie.
– Władza Rady Dzielnicy Śródmieście nie zgodziła się na pomnik w tym miejscu. Ale jeśli pani Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie chciała sobie zbudować swój własny pomnik smoleński, to niech tam (na rogu ulic Trębackiej i Focha -red.) buduje – powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" profesor Piotr Gliński.
– Pomnik stanie przed Pałacem Prezydenckim, prędzej czy później – powiedział na łamach gazety profesor Piotr Gliński, minister minister kultury i dziedzictwa narodowego. CZYTAJ WIĘCEJ...
Ratusz przeciwny
– Nie ma jeszcze żadnych przesądzających decyzji, ani konkretnej formuły, w jakiej ten pomnik miałby się przed Pałacem znaleźć. Sprawa jest w toku – dodał dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta.
Jeszcze w sierpniu Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza, zapewniał, że "pomnik smoleński na pewno nie stanie przed Pałacem Prezydenckim".
Milczarczyk tłumaczył, że nie ma takiej możliwości ze względów konserwatorskich. – Układ urbanistyczny Krakowskiego Przedmieścia i Traktu Królewskiego jest układem zamkniętym - dodał.
Rzecznik ratusza poinformował także, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest gotowa na rozmowę z prezydentem Andrzejem Dudą ws. pomnika, jednak nie w kwestii jego lokalizacji, a harmonogramu prac przy jego budowie na rogu Trębackiej i Focha.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kidawa-Błońska o krzyżu pod Pałacem Prezydenckim: Polskie piekło powraca
Ratusz: Nie będzie pomnika smoleńskiego przed Pałacem Prezydenckim