Niemcy nie są już globalnym punktem odniesienia dla Stanów Zjednoczonych w Europie. Bez Polski nie da się utrzymać rzeczywistych wpływów USA na kontynencie euroazjatyckim – powiedział b. minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który był gościem red. Katarzyny Gójskiej w Telewizji Republika.
– Prezydent Donald Trump zaakcentował przeznaczanie 2 proc. PKB na zbrojenia. (...) Pułapem najbliższym, w kontekście liczby żołnierzy amerykańskich na terenie Polski, jest 2 tys. Trzeba się z tego cieszyć. Przez dziesięciolecia Stany Zjednoczone wspierały kraje Europy Zachodniej i nie dostawały choćby wdzięczności. (...) Polska po 2015 r. pokazała, że potrafi zrobić wiele dla własnej obrony – mówił minister Macierewicz.
– Polska wola obrony walki o własną niepodległość ma ważne znaczenie dla Donalda Trumpa. (...) Stany Zjednoczone są pozytywnie nastawione do sprzedaży samolotów F-35. Obrona antyrakietowa jest suwerennym i niezależnym projektem od F-35. Projektem, który jest dużym zagrożeniem dla Rosji – podkreślał gość programu. – Jest jeszcze kwestia elektrowni atomowych. W przyszłości będzie to gwarancja rozwoju technologicznego Polski. (...) Trwała obecność wojsk amerykańskich to bardzo ważny element. Nasza armia musi wykorzystać ten moment obecności wojsk zagranicznych – zaznaczył Macierewicz.
Zobacz także: Ważne słowa prezydenta! "Form obecności USA w Polsce pod względem militarnym będzie teraz znacznie więcej"
– Pan prezydent Trump powiedział, że to będą amerykańscy żołnierze z garnizonów z Europy. Niemcy nie są już globalnym punktem odniesienia dla Stanów Zjednoczonych w Europie. Bez Polski nie da się utrzymać rzeczywistych wpływów USA na kontynencie euroazjatyckim. Rola Polski we wschodniej flance, rola Polski na Trójmorzu… – mówił b. minister obrony narodowej.