Maciej Wilk ujawnia. Chcą zaorać projekt CPK
Prezes Stowarzyszenia "Tak dla CPK" Maciej Wilk jest jedną z osób, które z pełnym poświęceniem walczą o Centralny Port Komunikacyjny. Ostatnio opublikował szczegóły dokumentu "Program inwestycyjny CPK Etap II 2024-2032", który jest kolosalnym zagrożeniem dla projektu.
"Tak ogromna inwestycja jest jednym z kluczy, żeby Polska rozwijała się dynamicznie i mogła aspirować do grupy najbardziej zaawansowanych gospodarek na świecie" - twierdził niedawno Wilk w rozmowie z money.pl. Teraz na platformie X zamieścił kuriozalny raport, który wyszedł spod ręki Macieja Laska.
"Dotarliśmy do nieopublikowanego dokumentu, który stanowi sygnowaną przez Macieja Laska aktualizację programu wieloletniego, przyjętego jeszcze w 2023. Jest FATALNIE" - alarmuje Wilk, ekspert ds. transportu lotniczego, szef "Tak dla CPK".
"PROGRAM INWESTYCYJNY CPK to podstawowy dokument rządowy ustanawiający ramy finansowe i warunki realizacji zamierzeń rządu RP w zakresie projektu. Niniejszy dokument stanowić będzie załącznik do planowanej do uchwalenia jeszcze w tym roku UCHWAŁY RADY MINISTRÓW zmieniającej poprzednią uchwałę z 2023. Jest to zatem dokument o znaczeniu fundamentalnym, gdyż stanowi rozpisany w szczegółach zbiór wszystkich planów i zamierzeń rządu w przedmiotowej sprawie. W momencie jego publikacji w Monitorze Polskim zakończy się etap DYSKUSJI I DOMYSŁÓW, a otrzymamy jasno określoną wizję dalszego prowadzenia projektu, wraz z konkretnym harmonogramem i kosztorysem Na bazie lektury dokumentu uzyskujemy smutny obraz tzw. UREALNIENIA PROJEKTU pod wodzą Panów Macieja Laska i Piotra Malepszaka" - wyjaśnia Wilk.
Później dodaje, że to "długa lista ZAPRZEPASZCZONYCH SZANS", a także zwraca uwagę na niezwykle istotny fakt - że propozycja została ukryta przed opinią publiczną.
"Zwracamy uwagę na NIETRANSPARENTNY i niezgodny z zasadą jawności działania władz publicznych sposób procedowania dokumentu przez Macieja Laska. Pomimo przygotowania Nowego Programu w SIERPNIU 2024, nie został on do tej pory NIGDZIE opublikowany. Spółka CPK szeroko chwali się na łamach swoich kanałów internetowych m. in. licznymi wyjazdami studyjnymi członków zarządu, a konsekwentnie nie publikuje aktualizacji kluczowego dokumentu, który leży gotowy w szufladzie od wielu miesięcy. Projekt dokumentu NIE WIDNIEJE również na stronach BIP Pełnomocnika Rządu ani Spółki jako informacja publiczna" - wskazuje Wilk.
"Dokument potwierdza plan zwlekania z oddaniem lotniska CPK do użytku aż do końca 2032. Tymczasem wciąż możliwe jest zakończenie budowy do końca 2030 – trzeba jednak np. wystąpić o decyzję lokalizacyjną z rygorem NATYCHMIASTOWEJ WYKONALNOŚĆI. Tymczasem Pan Minister Lasek ze sobie znanych tylko powodów zamierza przez cały najbliższy ROK oczekiwać na uprawomocnienie się decyzji lokalizacyjnej, co blokuje możliwość występowania z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Tracimy cenne 12 miesięcy, bo Pan Minister obawia się nadepnąć na odcisk kilku lokalnym latyfundystom, posiadającym nieruchomości w gminach Baranów, Teresin i Wiskitki, CAŁKOWITYM PRZYPADKIEM powiązanych z PSL" - pisze prezes Stowarzyszenia "Tak dla CPK" .
Wilk zaznacza, że projekt Laska jest gorszy pod każdym względem od pierwowzoru.
"Ogółem na skutek tego całego pseudo UREALNIENIA uzyskujemy program 24 mld zł (132 zamiast 155 mld PLN, -15 proc.), z czego gros oszczędności to rezygnacja projektów okołolotniskowych i wyłączenie poza nawias kosztów zakupu taboru KDP. Uzyskujemy za to projekt POD KAŻDYM WZGLĘDEM GORSZY, mniej ambitny i gorzej adresujący potrzeby rozwojowe Polski, czasem idący dodatkowe w poprzek europejskim trendom, takim jak wspieranie intermodalności transportu czy zastępowanie krótkich połączeń lotniczych transportem kolejowym (przykład: odcięcie CPK od południa kraju na skutek wycięcia 13-kilometrowego odcinka torów)" - czytamy w podsumowaniu.
Źródło: x.com