MON wydał komunikat. "Autorzy paszkwilu, wymierzonego w Misiewicza, nie przedstawili żadnych dowodów na prawdziwość swoich tez"
Dwa dni temu Bartłomiej Misiewicz zwrócił się do Antoniego Macierewicza o zawieszenie w pełnionych funkcjach w Ministerstwie Obrony Narodowej. Rzecznik resortu zapowiedział też wszczęcie prawnych kroków przeciwko „Newsweekowi”. Szef ministerstwa obrony narodowej, Antoni Macierewicz, przychylił się do wniosku Misiewicza.
Bartłomiej Misiewicz dwa dni temu poinformował również, że "wytacza proces tygodnikowi >>Newsweek<< za nieprawdziwy i szkalujący go artykuł oraz ośrodkom medialnym, które powtarzają insynuacje na jego temat”.
Dzisiaj w tej sprawie cz.p.o. rzecznik prasowa MON, Katarzyna Jakubowska wydała komunikat:
Autorzy paszkwilu, wymierzonego w pana Bartłomieja Misiewicza, mimo zobowiązania, nie przedstawili żadnych dowodów na prawdziwość swoich tez.
Co więcej w mediach powielane są kłamstwa mające korzenie w artykule z „Newsweeka” z dn. 19.09.br.
Tymczasem radni Platformy Obywatelskiej, którzy rzekomo mieli być korumpowani, a także posłowie biorący udział w spotkaniu, publicznie w rozmowach z dziennikarzami zaprzeczają, by taka sytuacja miała miejsce.
Podobnie nieprawdziwe są ataki skierowane przeciw podsekretarzowi stanu w MON panu Tomaszowi Szatkowskiemu, do czego przyznał się ich autor pan Jan Śpiewak – czytamy na stronie mon.gov.pl.