Odnalezione w piątek w Łodzi zwłoki to ciało poszukiwanej od tygodnia 28-letniej kobiety - potwierdziła w sobotę łódzka policja i prokuratura.
- Na zwłokach stwierdzono rany kłute, które najprawdopodobniej doprowadziły do śmierci; szczegóły będziemy mogli podać po przeprowadzeniu sekcji, która zaplanowana jest na poniedziałek. Bez wątpienia doszło do zbrodni zabójstwa - podkreślił na sobotniej konferencji rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Zwłoki kobiety zostały odnalezione w piątek w okolicy Stawów Jana. Jak podał Kopania, tego samego dnia późnym wieczorem prokurator, funkcjonariusze policji i biegli z zakresu medycyny sądowej oraz technik kryminalistycznych przeprowadzili ich oględziny.
Zamordowana w mieszkaniu?
- Po ich wyglądzie, elementach ubrania i w oparciu o ustalenia dot. przebiegu zdarzeń możemy stwierdzić z dużym prawdopodobieństwem, że są to zwłoki poszukiwanej od soboty młodej kobiety - zaznaczył.
Z nieoficjalnych doniesień, przekazywanych przez media wynika, że Paulina D. przed śmiercią była widziana w towarzystwie sześciu mężczyzn pochodzenia gruzińskiego. Rzecznik prokuratury poinformował, że na tym etapie postępowania nie będzie odnosić się do tych informacji.