– W mojej ocenie Stefan Niesiołowski jest po prostu niepoważny i pełni rolę platformerskiej szczekaczki – stwierdził na antenie TV Republika Paweł Lisicki. W ten sposób redaktor naczelny "Do Rzeczy" odniósł się do ostatniego zachowania polityka PO, który nazwał dziennikarzy krytykujących rząd "pisowskimi śmieciami".
Stefan Niesiołowski po raz kolejny pokazał, że dobre wychowanie i szacunek do człowieka i odmiennych poglądów są mu obce. Po raz kolejny "nienawiść zalała mu mózg" w jednym z programów telewizyjnych, w trakcie którego nazwał Joannę Lichocką i innych prawicowych dziennikarzy "pisowskimi śmieciami", o czym portal Telewizji Republika informował w środę. Do sprawy odniósł się w Politycznym Podsumowaniu Dnia Paweł Lisicki.
Redaktor naczelny „Do Rzeczy” przyznał, że nie dziwi go, że tego pokroju osoby - które nie panują nad językiem – są. – To się zdarza, ale że takie zachowanie jest tolerowane, że jest Niesiołowski jest zapraszany do programów, jest szefem Komisji Obrony Narodowej – to jest rzecz nie do zaakceptowania i pokazuje w jakim systemie żyjemy - przyznał. Lisicki podkreślił, że po tego rodzaju zachowaniach powinien być już dawni „spalony”, a tymczasem żadne konsekwencje nie są wobec niego wyciągane.
–Nie chciałbym zastanawiać się specjalnie nad jego psychiką ale te jego słowotoki, samonakręcanie pokazują, że biedak się kompletnie pogubił - ocenił. – Ta agresja, która wycieka z niego wszystkimi porami, gubi go - dodał.
Lisicki zauważył, że przypadek Niesiołowskiego nie jest jednak odosobniony. Przypomniał, że ostatnio w jednym z programów telewizyjnych Kuczyński stwierdził, że gdyby miał kastet w ręku, to uderzyłby nim Mariusza Kamińskiego.
Publicysta zwrócił uwagę, że nie ma wśród opozycji polityka tej rangi, piastującego podobną funkcję, który wypowiadałby się w równie pogardliwy sposób.
W opinii Lisickiego Niesiołowski nie działa jednak na własną rękę. – To człowiek, który jest w Platformie od wielu lat. Wystarczyłoby, żeby został skarcony, utracił funkcje – mówił, wskazując że brak tego rodzaju działań w jasny sposób pokazuje, że Niesiołowski jest Platformie po prostu potrzebny. Jak dodał, jest on człowiekiem ziejącym nienawiścią, bez zahamowań i nie znającym granic, więc w razie potrzeby jest przez partię wykorzystywany.
CZYTAJ TAKŻE: