– Madame Anders: "Niedoinwestowanie Podlasia najlepiej widać w Katowicach" :) No to elektorat PIS ją wybrał :) – napisał Tomasz Lis na swoim Twitterze. Problem w tym, że dziennikarz przytoczył słowa Anny Marii Anders, które w ogóle nie padły.
Wydaje się, że cytowanie fałszywego konta córki prezydenta podczas kampanii wyborczej niczego nie nauczyło dziennikarza. Lis najprawdopodobniej przytoczył "słowa" Anders z fałszywego mema, który krążył na portalach społecznościowych. Na wpis dziennikarza szybko zareagowała przyszła senator, która w ostatnią niedzielę zdobyła swój mandat w wyborach uzupełniających.
– Monsieur Lis, kłamie Pan tak samo jak w sprawie córki prezydenta. Nie powiedziałam tego! #DzieńKobiet #damskibokser – napisała Anders na Twitterze.
Warto przypomnieć, że kilka dni temu dziennikarz kpił również z incydentu, w którym wziął udział prezydent Duda. – Dzięki Bogu nic się nie stało. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby samochód uderzył w brzozę – pisał wtedy Lis. CZYTAJ WIĘCEJ
Madame Anders: "Niedoinwestowanie Podlasia najlepiej widać w Katowicach" :)
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 8 marca 2016
No to elektorat PIS ją wybrał :)
Monsieur Lis, kłamie Pan tak samo jak w sprawie córki prezydenta. Nie powiedziałam tego! #DzieńKobiet #damskibokser https://t.co/ksDDCnzdLx
— Anna Maria Anders (@Anna_M_Anders) 8 marca 2016