- Wydaje się jednak, że szerokie luzowanie gospodarki nie byłoby w tej chwili pożądane - powiedziała ekspert ds. ochrony zdrowia Maria Libura.
Zdaniem eksperta większe luzowanie obostrzeń wiązałoby się z większą kontrolą ze strony służb publicznych.
- Poluzowanie obostrzeń w wakacje, przy braku monitoringu ich przestrzegania, doprowadziło do tego, że wiele z nich było traktowanych z przymróżeniem oka. Potrzebne są jasne zalecenia, które dają się wprowadzić w życie. Nie mogą być dopięte do ostatniego szczegółu, ani też zbyt ogólne. Musiałyby zawierać warunki pod jakimi mógłby funkcjonować dany lokal gastronomiczny lub hotel. Obawa przed otwarciem hoteli najprawdopodobniej dotyczy tego, że podróże mogłyby się stać pretekstem do nadużyć i faktycznie ukrytymi wakacjami - tłumaczyła.