Europoseł Platformy Obywatelskiej odbyła dziś ciekawą rozmowę na antenie RMF FM. Odniosła się do ataku Ryszarda Czarneckiego, "ohydnego" działania policji czy Polski, która jednoznacznie zmierza w kierunku dyktatury. Oczywiście nie stroniła też od porównań obozu rządzącego do Putina.
Podczas dzisiejszej rozmowy na antenie RMF FM, europoseł PO Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein zapewniła o złożeniu pozwu przeciw wiceprzewodniczącemu Parlamentu Europejskiego.
– Ja jeszcze go nie zdążyłam złożyć, ale złożę go, bo pan Czarnecki zapowiedział wielokrotnie, że nie zamierza wycofywać żadnych słów i jest z nich szalenie zadowolony. On w ogóle w tej wypowiedzi wykazał się takim szczytem braku znajomości faktów, jak tylko można sobie wyobrazić. Szkoda mi czasu na tego Czarneckiego, jak mam być całym szczera, bo to jest już tak denny poziom - mówiła europoseł.
Nie stroniła też od komentarza ws. nadchodzącej dyktatury w naszym kraju.
– Ale ja mówię, że idziemy w kierunku dyktatury i panu powtarzam to samo. Jeżeli tak dalej PiS się będzie zachowywać, to tu będzie dyktatura i ja tak twierdzę. Ale dyktatura to nie tylko jest zakazywanie demonstracji, a zresztą na własne widziałam, jak policja w ohydny sposób wchodzi w tłum i przypadkowe osoby – nie wiem, w jaki sposób oni je wybierają – wyciąga z tłumu, spisuje, czasem zatrzymuje na parę godzin i tak dalej. Takie zastraszanie ludzi wszyscy znamy - podtrzymywała, nudną już, retorykę braku argumentów.
Prowadzący Krzysztof Ziemiec postanowił przywołać słowa z ostatniego wywiadu Donalda Tuska, który mówi, że rząd polski jest promoskiewski.
– To bardzo mądrze ktoś w Polsce powiedział, że trudno powiedzieć, że to są agenci Putina czy nie są, ale jeżeli Putin w Polsce miałby agentów, to czy oni robiliby cokolwiek innego, niż ten rząd - zawile odpowiedziała europoseł.
Wówczas Ziemiec "wyciągnął asa z rękawa".
– A ja pamiętam takie zdanie Donalda Tuska, który mówił, że Władimir Putin to nasz człowiek w Moskwie - skwitował.
Co na to Róża Maria Barbara Gräfin von Thun und Hohenstein? Pozostawiamy do własnej interpretacji.
– Bo rzeczywiście jeżeli… jeżeli politykę układać dobrze, to wtedy z największego wroga można zrobić sprzymierzeńca, to znaczy można politykę układać w ten sposób, że wielkie sprawy światowe mogą mieć wsparcie z różnych stron. Ale jeżeli się tego wielkiego sąsiada… po prostu wykonuje jego marzenia i jego zaborcze… zaborcze marzenia i jego politykę, to znaczy osłabia się Unię Europejską, osłabia się naszą rolę w Unii Europejskiej, co było największym osiągnięciem w ogóle historycznym w ostatnich… no ja bym powiedziała, że od Chrztu Polski skok cywilizacyjny drugi raz zrobiliśmy taki, kiedy weszliśmy do Unii Europejskiej - dumnie przypomniała 2004 rok.