– Polityka zagraniczna to może i powinno być pole współpracy z opozycją – mówił europoseł PO Janusz Lewandowski, podczas konferencji prasowej w Sejmie. Polityk razem z Borysem Budką skarżyli się na nie najlepsze ich zdaniem kontakty z rządem PiS, za stan których obwiniają partię rządzącą.
Posłowie wyrazili na konferencji niezadowolenie i brak zgody na działania Beaty Szydło, podkreślając przy tym brak uczciwości, który ich zdaniem, charakteryzuje działania rządu.
– Współpraca na polu polityk zagranicznej jest w interesie polskiej racji stanu – mówił Lewandowski. Jak dodał "wielokrotnie objawiona dobra wola" polityków PO o dbanie o wizerunek Polski zagranicą skończyła się wciągnięciem PO (przez PiS) w oskarżenia o "niszczenie demokracji w Polsce".
Opozycja niezadowolona z działań rządu
Europoseł stwierdził też, że z jednej strony Platforma jest wzywana do uniknięcia "wyciągania" spraw Polski na arenie międzynarodowej, a z drugiej strony "mamy do czynienia z donosem rządowym, oczerniającym ostatnie lata rzeczywistości w Polsce". – Takie też było wystąpienie premier Szydło w Strasburgu (..) mamy do czynienia z propagandą na użytek krajowy – dodał polityk PO.
Lewandowski skrytykował przy tej okazji wystąpienie szefowej rządu (ocenianie pozytywnie przez większość mediów i ekspertów w Polsce i zagranicą - red.), stwierdzając, że był w nim "czytelny fałsz".
– Współpraca z rządem premier Beaty Szydło w sprawach międzynarodowych nie jest możliwa, bo nie jest uczciwym partnerem – podsumował Lewandowski.
Czytaj więcej:
Sadurska: Posłowie PO namawiają prezydenta do złamania konstytucji