– Doszło do całkowitego uszkodzenia struktur stabilizujących obojczyk w stawie barkowo-obojczykowym. Taka diagnoza wiąże się z koniecznością dłuższego leczenia, prawnie na pewno z leczeniem operacyjnym – poinformował Jaroszewski.
Co jeszcze powiedział lekarz kadry?
– Jeśli będzie to leczenie nieoperacyjne – w ostatnich latach też takie metody się stosuje – to minimalny okres w takim wypadku powrotu do pełnego treningu wynosi około 6 tygodni w najlepszej wersji.
– Minimalny okres powrotu Kamila do treningu to sześć tygodni. Klub tutaj ma decydujące zdanie i Kamil wrócił do Francji na dokładniejsze badania. Po ostatecznych badaniach diagnostycznych w czwartek będzie ostateczna diagnoza – dodał Jaroszewski.
– Klub decyduje o losach zawodnika po kontuzji, dlatego kub postanowił, że Kamil wróci do Francji na końcowe, dokładniejsze badania. Po ostatecznych badaniach diagnostycznych, w czwartek będzie wydana ostateczna diagnoza. Wstrzymamy się do czwartku z decyzją – zaznaczył lekarz.
Dzisiaj w godzinach porannych prezes PZPN Zbigniew Boniek napisał na Twitterze: „Kamil Glik jest kontuzjowany i nie pojedzie na mundial”:
Che sfiga, @kamilglik25 si fa male i non andrà ai Mundiali.
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 5 czerwca 2018
Zamieścił również taki komentarz:
Boli mnie jak zawodnicy zostawiają nas z powodu kontuzji.....ale grać trzeba i to musimy zrobić jak najlepiej.Bedziemy walczyć do końca
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 5 czerwca 2018