"Sztab Pana Komorowskiego zażądał zmiany miejsca debaty. Z Lubina na Warszawę. Czyli zero \'roboli\' na widowni bo \'mogą tupać i gwizdać\'. Nie zgodził się również na to, abym ja osobiście debatę poprowadził" - opisuje na swoim profilu na Facebooku Paweł Kukiz. "Tu już nawet nie chodzi o jakość debaty publicznej, poziom demokracji czy partycypacji społecznej obywateli. Ale o skalę i możliwości Systemu w manipulacji rzeczywistością. To już jest wojna" - dodaje.
"W dniu dzisiejszym dowiedziałem się od Janka Pospieszalskiego, że najbliższy jego program z zaplanowanym moim udziałem zostaje zdjęty z anteny bez podania przyczyny. Seria ostatnich medialnych zdarzeń i ich dziwna koincydencja szokują nawet mnie, nawykłego do sytuacji niecodziennych. Lisy, Sianeckie i inne Tumanowicze postawione w stan gotowości" - opisuje Kukiz.
"To już jest wojna"
Kukiz, który jeszcze dwa tygodnie temu sam walczył o urząd prezydenta (zdobywając w I turze ponad 20 proc. poparcie), podkreśla, że ostatnie wydarzenia związane z kampanią wyborczą uderzają w podstawy demokracji. "Tu już nawet nie chodzi o jakość debaty publicznej, poziom demokracji czy partycypacji społecznej obywateli. (...) To już jest wojna" - opisuje muzyk.
"I teraz pojawia się pytanie - czy w związku z zaistniałą sytuacją za wszelka cenę dążyć do debaty Duda-Komorowski z moim udziałem?" - zastanawia się Kukiz. Jak podkreśla, nie jest pewny czy takie spotkanie ma sens i czy lepszym wyjście nie będzie przekazanie kandydatom swoich pytań, tak by później móc rozliczać ich z tego co obiecali.
"Zastanawiam się jak daleko należy iść w ustępstwach względem tych, którzy ZOBOWIĄZANI SĄ DO SŁUŻBY Narodowi. Czy te nadmierne względem nich ukłony nie spotęgują ich przekonania, że są naszymi panami? Czy poprzez zabieganie za wszelką cenę do "kontaktu z Bóstwem" nie stracimy prawdziwego Ducha?" - dodaje Kuki.
Dzisiaj Paweł Kukiz ma spotkać się w Warszawie ze sztabami Andrzeja Dudy i Bronisława Komorowskiego, aby omówić detale ewentualnego spotkania. Jak podał, wiadomo już, że sztab urzędującego prezydenta żąda zmiany miejsca debaty na Warszawę.
Czytaj więcej:
Kukiz o obietnicach Komorowskiego: Nie wierzcie w te referenda. To ściema i granie na czas
Kukiz proponuje kandydatom na prezydenta debatę. Duda: Wchodzę w to