Kto zostanie nowym RPO? Odpowiada poseł Daniel Milewski
W piątek zostanie wyznaczony kolejny termin zgłaszania kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich. Od września 2015 roku urząd Rzecznika Praw Obywatelskich pełni Adam Bodnar. Jego kadencja minęła 2.5 miesiąca temu. O opinię w tej sprawie zapytaliśmy posła Daniela Milewskiego, członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W Sejmie jest członkiem komisji ds. sprawiedliwości i praw człowieka, ustawodawczej, a także komisji ds. Unii Europejskiej. W ostatnich tygodniach wśród potencjalnych kandydatów na funkcje RPO najczęściej wymieniano posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego.
Poseł zapytany o to, kto zastąpi Adam Bodnara odpowiedział, że „decyzję o tym, kto będzie kandydatem na rzecznika podejmują władze Prawa i Sprawiedliwości, a klub dokona zgłoszenia we właściwym czasie. Komentowanie różnych pojawiających się propozycji przed ich oficjalnym zgłoszeniem uważam za niestosowne. Jest to natomiast jak najlepszy czas na rozmowę o tym jak powinien być pełniony urząd Rzecznika”.
- Nowy Rzecznik Praw Obywatelskich powinien zająć się odbudową zaufania do tego urzędu. Choć wcześniej funkcję tę pełnili np. byli parlamentarzyści, to dopiero ostatni rzecznik doprowadził do sytuacji, w której przez znaczną część społeczeństwa jest traktowany bardzo nieufnie. A zaufanie obywateli do RPO to podstawa. Rzecznicy sprzed 2015 roku, choć byli wcześniej czynnymi politykami, to potrafili zostawić politykę za drzwiami, ostatni RPO wniósł ją do swojego gabinetu — powiedział poseł Daniel Milewski.
- Uważam, że jeśli opozycji zależy na powadze państwa, to powinni współpracować z kandydatem na RPO zgłoszonym przez Prawo i Sprawiedliwość. Jeśli taki zostanie przez Sejm powołany, to w Senacie należy poszukiwać kompromisu. Obstrukcja w tym zakresie nie będzie służyła dobru obywateli — dodał.
Poseł zapytany jak ocenia kandydaturę Pani i Zuzanny Rudzińskej-Bluszcz odpowiedział:
- Pani Zuzanna Rudzińska-Bluszcz już dwukrotnie nie uzyskała pozytywnej opinii ani komisji sprawiedliwości, ani Sejmu. W opinii większości posłów nie spełnia kryteriów, jakie kandydatowi na RPO stawia konstytucja i ustawa.