Krystyna Pawłowicz: Wyrok sędziego Lipińskiego na „Super Express” jest zawstydzająco niekonstytucyjny!
„Super Express” wielokrotnie kłamliwie, ku uciesze gawiedzi obraża mnie i przyprawia mi ”różne gęby”. Jednak, po szokującym wyroku, wydanym przez sędziego Lipińskiego w Sądzie Okręgowym w Warszawie, wyroku zmierzającym w istocie do zlikwidowania gazety „Super Express” – jako prawnik muszę zabrać głosów obronie tego tabloidu.
Gazeta „Super Express” realizując konstytucyjnie gwarantowaną wolność słowa opisała sytuację, która w rzeczywistości miała miejsce w USA, a w którą były zamieszane żony polityka i celebryty związanych z PO. Następnie, prawdopodobnie wskutek różnych nacisków i porozumień sprawa została w USA zamieciona, wyciszona i zakończona, zapewne, by nie dopuścić do kompromitacji rożnych „ważnych” osób. Tak bywa.
Sędzia Lipiński wydaje wyrok w obronie pań niezadowolonych z nagłośnienia sprawy przez „Super Express” w Polsce. Gazetę, która jedynie wiernie opisała fakty ze sprawy sędzia skazuje „za karę” na likwidację!!! Wyrok sędziego Lipińskiego to kolejny wyrok sądowy tak jaskrawie niewspółmierny do stawianych zarzutów, a przez to sprzeczny z Konstytucją.
Art.31 ust.1 Konstytucji nakazuje państwu „prawną ochronę” wolności człowieka. Każdego, i tego co skarży, ale i tego, co jest oskarżany. To znaczy, że sąd musi brać pod uwagę jego, tj. też tego oskarżanego racje, w sytuacji, gdy również oskarżony powołuje się na korzystanie z wolności wypowiedzi. Jego racje także bowiem podlegają ochronie prawnej.
Art.31 ust.3 Konstytucji zezwala na ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw (też wolności wypowiedzi prasy), ale tylko wtedy, gdy są one, te ograniczenia, konieczne w „demokratycznym państwie”, m.in. dla ochrony wolności i praw innych osób. Jednakże te konieczne ograniczenia „nie mogą naruszać istoty wolności i praw” (art. 31 ust.3 in fine).
Przepis art.31 ust.3 Konstytucji zawiera tzw. zasadę proporcjonalności koniecznych ograniczeń wolności i praw, która w demokratycznym państwie jest jedną z fundamentalnych zasad ustrojowych. Jej naruszanie przekształca cywilizowane państwo i jego aparat sądowy i sędziowski w barbarzyńskich oprawców i gnębicieli. Zasada proporcjonalności ograniczeń wolności i praw jest powszechnie w prawie znana i w ramach studiów prawniczych nauczana. Musi być też przez sędziów w praktyce orzeczniczej stosowana.
Wyrok sędziego Lipińskiego skazujący „Super Express” fatycznie na likwidację za opis niewygodnych faktów, choćby nawet z jakimiś dziennikarskimi uchybieniami, jest skrajnie i skandalicznie niesprawiedliwy, skrajnie niewspółmierny i skrajnie nieproporcjonalny do stawianych zarzutów, tj. opisu „przygód’ w amerykańskim sklepie dwóch „ważnych” pań.
Wyrok sędziego Lipińskiego jest tym samym rażąco sprzeczny z Konstytucją. Wyrok nie może być towarzyską, czy polityczną zemstą. Dla upomnienia gazety, co do ewentualnych uchybień dziennikarskich nie było i nie jest „konieczne w demokratycznym państwie”, jak wymaga tego Konstytucja, by „za karę”, w odwecie zlikwidować gazetę, zabić ją sędziowskim i państwowym kijem bejsbolowym, zuchwale, nieodpowiedzialnie i bezkarnie zniszczyć gazetę wyrokiem „na rympał”.
Taki wyrok „na rympał” jest oczywiście niekonstytucyjny, zawstydzający każdego uczciwego prawnika, bo przez swą niewspółmiernie rażącą sankcję łamie zasadę proporcjonalności ograniczeń wolności (prasy), jak też narusza konstytucyjną „istotę” samej wolności prasy. Zapiekłość i najwyraźniej dyspozycyjność wielu sędziów zmienia często ich wyroki w akty nienawistnej zemsty, naruszające prawa i wolności obywateli.
Wymiar sprawiedliwości w Polsce przekształca się w bezkarny wymiar opresji wobec obywateli korzystających z konstytucyjnie gwarantowanych wolności człowieka.
Wstydzę się, że reprezentuję zawód prawniczy tak bardzo niesprawiedliwy i tak bardzo dziś w Polsce społecznie znienawidzony.
Krystyna Pawłowicz