Król: Platforma Obywatelska to wciąż schronienie dla oligarchii, która rządzi w samorządach
Gościem red. Adriana Stankowskiego w popołudniowej rozmowie Telewizji Republika był publicysta Marek Król. – To co uważałem za ogromny plus u Patryka Jakiego, czyli bezwzględną walkę ze złodziejstwem, okazało się dla niego obciążeniem. Obawiam się, że tak może być również z Małgorzatą Wasserman – wskazał.
– Spodziewałem się lepszego wyniku, w szczególności po tak morderczej kampanii. Nie sądziłem, że Koalicja Obywatelska przekroczy 20 proc., jednak okazuje się, że trzymają się dobrze. To wzbudza we mnie pewne wątpliwości co do struktur elektoratu – rozpoczął publicysta, dając wyraz niezadowolenia z "niskiego wyniku Prawa i Sprawiedliwości".
– Sądziłem, że większość mieszkańców mieszkań komunalnych zostanie poruszona losem ludzi dotkniętych złodziejską reprywatyzacją. Widziałem też badanie, z którego wynikało, że dla 70 proc. ankietowanych reprywatyzacja nie ma znaczenia. Zamurowało mnie – wskazywał na motywacje, jakie przyświecają wyborcom w Warszawie i Krakowie – miastach dotkniętych reprywatyzacją.
– To co uważałem za ogromny plus u Patryka Jakiego, czyli bezwzględną walkę ze złodziejstwem, okazało się dla niego obciążeniem. Obawiam się, że tak może być również z Małgorzatą Wasserman. To polityk z piękną kartą, która na swoim koncie ma komisję ds. Amber Gold – mówił.
– Proces destrukcji się rozpoczął. Jak przypomnę sobie wygraną Lecha Kaczyńskiego, odnoszę wrażenie, że środowiska samorządowe są dziś bardziej zdeprawowane – podkreślił Król. Wystosował również zarzut wobec partii rządzącej. – Prawo i Sprawiedliwość nie egzekwowało pewnych deklaracji. Wciąż w przestrzeni publicznej krążyło pytanie: kiedy Hanna Gronkiewicz-Waltz usłyszy zarzuty? – mówił.
– Nie doceniamy siły strachy. Można nim rządzić bardzo długo. Układ gdański zrobi wszystko, aby nie doszło do wybrania Kacpra Płażyńskiego. Obawiam się też, że nastąpi mobilizacja środowisk prokuratorów, sędziów, które znajdują się w sytuacji permanentnego zagrożenia Stwierdził, że "taki scenariusz zwiastuje przegraną pani Małgorzaty Wasserman".
Marek Król zapytany o nadchodzącą kadencję Rafała Trzaskowskiego, stwierdził, że ten "zrobi wszystko, aby w świat poszedł przekaz o faszystach na Marszu Niepodległości. Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz pośrednio złożyła wniosek o ukrócenie działań Komisji Weryfikacyjnej. Zapewne nowo wybrany prezydent Warszawy będzie się z tym utożsamiał".