Piękno naszych wewnętrznych Kresów, to także uroda tutejszych kobiet. Dziewczyny są tutaj naprawdę piękne. Kiedyś wydawało mi się, że najpiękniejsze dziewczyny są w Siemiatyczach, bo wystarczy na chwilę zajechać do tego miasteczka i już na ulicach widać całą masę kresowych krasawic. Potem stwierdziłem, że w Czeremsze są jeszcze piękniejsze okazy, tylko w tygodniu pracują i uczą się w miastach, a podczas weekendów raczej imprezują w domach. Jednak, po dłuższej obserwacji można tu zauważyć wiele przedstawicielek cudownej kresowej urody.
Dziewczyny robią się tu ładniejsze z pokolenia na pokolenie i obecnie najśliczniejsze są te około dwudziestki ...niestety zdecydowanie poniżej półki wiekowej takiego starego piernika jak ja. Moja teoria jest taka, że to z powodu wymieszania genów tak pięknieją w młodszych generacjach. Jakiś czas temu, do osady Czeremcha, zaczęli napływać ludzie z okolicznych wiosek. Wcześniej, gdy w wiosce była atrakcyjna dziewczyna, starano się, by wziął ją chłopak z tej samej wsi, co powodowało coś w rodzaju "chowu wsobnego". Kiedy przenieśli się do Czeremchy, geny zaczęły się mieszać ... Oczywiście to tylko moje przypuszczenia.
Jaki jest wzorzec kresowej urody? Chyba nie ma takiego wzorca. Piękno kresowych dziewcząt to przede wszystkim różnorodność. Można tu znaleźć kobiety o mazowieckim typie urody, ale wiele przypomina ukraińskie "czornobrowy". Można też spotkać takie w typie, powiedzmy, litewsko-białoruskim, choć tych jest więcej na północy województwa podlaskiego. Są też panie o mocno ciemnej karnacji, w typie urody, przypominającym cygański lub semicki, ale jednak inny. Przychodzi mi tu na myśl książka Giełżyńskiego "Jaćwięgi Są Wśród Nas". Może jest to piękny ślad po Jaćwingach? Różne typy urody, można zauważyć często w jednej rodzinie, gdzie czasem nawet rodzone siostry reprezentują odmienną urodę - jedna mazowiecką a druga ukraińską, a przy tym obie są niesamowicie piękne.
Można też tu zauważyć kobiety dość tęgie ale nie tracące przez to nic z urody i wdzięku. Porównując proporcje wagi i wzrostu czy patrząc na warstwę tłuszczyku, można by powiedzieć, że mają nadwagę czy nawet nazwać je grubaskami. Jednak naprawdę mają prawdziwie kobiece, rubensowskie kształty, no i zwiększają różnorodność kobiecego piękna naszych wewnętrznych Kresów. Tak, piękne kobiety to jedno z tutejszych "bogactw naturalnych".