Kowal o przetargach na uzbrojenie: Była możliwość związać je z polskim przemysłem, nie zrobiono tego
– W każdym z przetargów była możliwość, by związać go z polskim przemysłem. Niestety nie zrobiono tego – mówił w programie „Prosto w oczy” Paweł Kowal z Polski Razem.
W pierwszej kolejności Kowal komentował decyzje kupna francuskich helikopterów oraz amerykańskich zestawów rakiet Patriot.
– To jest biznes, który tworzy miejsca pracy. Rząd musi też zwracać uwagę, że Polska będzie krajem frontowym i musi się liczyć z coraz większymi wydatkami na obronność – komentował Kowal.
Polityk Polski Razem zauważył, że w każdym z przetargów była możliwość, by związać go z polskim przemysłem. – Niestety nie zrobiono tego – dodał.
Jego zdaniem nie powinno też dziwić, że Polacy wolą trzymać się z Amerykanami. – Chodzi głównie o więź technologiczną z USA – ocenił Kowal.
Odnosząc się do zagrożenia ze strony Rosji i jej działań m.in. na Ukrainie, Kowal stwierdził, że „to, co się wydarzało w Europie to nie jest katastrofa”. – Można żyć w cieniu zagrożenia, tak jak Izrael w cieniu państw arabskich. Ludzie będą się przyzwyczajać do tej rzeczywistości i nie ma co ich oszukiwać, że wszystko będzie dobrze. Polacy są coraz bardziej świadomi i wiedzą, że rzeczywistość będzie się zmieniać – wyjaśniał.
Nocne Wilki w Polsce
Paweł Kowal odniósł się także do sprawy przejazdu gangu motocyklowego „Nocne Wilki” przez Polskę. Krytykował rząd za brak należytej reakcji. – Rząd chce pokazać, że Polska jest wielkim krajem i nie boi się takich rzeczy jak Nocne Wilki – stwierdził.
– Rząd nie ma tutaj prostego rozwiązania. Gdyby to była zwykła grupa motocyklistów, nie dyskutowalibyśmy o tym. W takich sprawach jak ta polskie państwo mówi „nie możemy, bo...” – ocenił polityk Polski Razem. Uzupełniał, że państwo ma przecież prawo nie wpuścić takich ludzi do kraju.