Doktor Przemysław Ligenza mówił w Radiu Plus, że najbliższy weekend przyniesie opady na południu kraju, ale nie będą one znaczące.
– Spodziewamy się niestety opadów poniżej normy. Bazując na danych historycznych określamy kategorie opadów w normie, powyżej normy i poniżej i nasz najnowsza prognoza sezonowa, dotycząca miesięcy kwiecień-czerwiec nie jest optymistyczna. Zarówno pod kątem opadów jak i predykcji temperatur patrząc na zagadnienie suszy (...) Wszystkie instytucje zajmujące się tym zagadnieniem ostrzegają przed suszą i to zjawisko ma już miejsce. Patrząc na temperatury w ostatnich latach i opady, są to parametry notowane w najwyższych wartościach jeżeli chodzi o temperatury, a w najniższych, jeżeli chodzi o opady, patrząc średnio na poszczególne miejsca w Polsce – podkreślił Ligenza.
Dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej pytany, czy w Polsce może zabraknąć wody mówi, że "takie ryzyka okresowo są możliwe".
– Dzisiaj patrząc na zabezpieczenie w wodę pitną takie ryzyko nie istnieje. Niektóre samorządy proszą jednak by zaniechać na przykład podlewania trawników. To, że postępuje susza wymaga od nas konkretnych, racjonalnych postaw. Przewidując to, że może być gorzej mają minimalizować ryzyko, stąd zachęcenie do tego żeby racjonalnie podchodzić do wykorzystania wody – stwierdził.